W niedzielę 16 października widzowie zobaczyli kolejny odcinek programu z udziałem mieszkańca powiatu biłgorajskiego. Konrad przeszedł szereg eliminacji, aby móc pojechać na Podlasie, na gospodarstwo Klaudii. Chłopak o serce dziewczyny będzie rywalizował z dwoma kandydatami. Jednak Klaudia nie ukrywa, że to on jest jej faworytem. – Konrad jako jedyny od początku przykuł moja uwagę – mówiła Klaudia. Dodała, że ma z tyłu głowy jego wiek.
Mężczyzna jest od niej młodszy o cztery lata. Jednak już od początku powtarzała, że jest wyjątkowo dojrzały. – Mam z tyłu głowy, że jest młodszy, ale muszę to oddalić – mówiła. Konrad rolniczką jest zafascynowany. – W Klaudii podoba mi się jej uśmiech. Jest on bardzo szczery – dodał.
- Przeczytaj także: Dziewczyna z Mircza w programie "Rolnik szuka żony". Zwycięstwo było blisko
Na powitanie wręczył dziewczynie kwiaty. – Wrażenia są bardzo fajne. Klaudia miło mnie przywitała. Wygląda pięknie – mówił. Konrad w nagrodę, że przyjechał na gospodarstwo jako pierwszy otrzymał pojedynczy pokój.
Po spotkaniu z rolniczką przyszedł czas na poznanie jej rodziców. Konrad nową sytuacją był lekko zestresowany. – Jestem trochę zdenerwowany, bo pierwsze wrażenie robi się tylko raz – mówił. Ojciec dziewczyny pytał rolników skąd pochodzą. Konrad stwierdził, że pochodzi z wioski z okolic Lublina. – Aktualnie pracuje w mieście, ale każdą wolną chwilę wolę być u siebie – mówiła.
Dalsze losy Konrada i Klaudii w programie "Rolnik szuka żony" poznamy 23 października na antenie TVP1.
Napisz komentarz
Komentarze