Znak graniczny 675 Ulików – Uhnów, 29 października 2022, godz. 8. Są przy nim wolontariusze Stowarzyszenia "Robim Co Możem" Ulhówek, zaprzyjaźnieni z nimi ludzie, mieszkańcy gminy Ulhówek. W sumie 110 osób, z których każda ma coś do zrobienia po ukraińskiej stronie. Przejście graniczne zostało dla nich otwarte na wniosek ks. Wiesława Mokrzyckiego i Urzędu Gminy Ulhówek w godzinach 8-17. Jest otwierane co roku w okolicach Wszystkich Świętych. To już taka miejscowa tradycja, że ludzie z Polski idą czy jadą na Ukrainę rowerami i kierują się na cmentarze, na których spoczywają Polacy.
- Przeczytaj także: 80 tys. cofniętych 500 plus. Uchodźcy będą musieli płacić za pobyt w Polsce
– Jeździłam na cmentarz w Bełzie lata wcześniej, zanim dołączyłam do "Robim Co Możem" Ulhówek – mówi Renata Sobka, od lipca tego roku prezes Stowarzyszenia (wcześniej tę funkcje sprawował Mariusz Skorniewski). – To jest taki wyjazd od serca, tak czuję. Dla nas wszystkich bardzo ważny, bo zależy nam na tym, żeby wspomnieć naszych przodków, Polaków, którzy tam mieszkali. To jest najważniejsze, żeby o nich, a tym samym o naszej polskiej historii pamiętać. To po to tam człowiek jeździ, chce zapalić światełko na grobie, skupić się na modlitwie – rozwija.
Kto będzie pamiętał, jeśli nie my?
Nie każdy ma na Ukrainie rodzinę, ale każdemu chodzi o wspomnianą polskość. Renata Sobka, wracając do Bełza, wypełnia obietnicę złożoną babci.
– Babcia powiedziała mi kiedyś „Reniu pamiętaj, tam jest pochowany mój tata Ludwik Juszczak, pamiętaj, jedynie tobie mogę powiedzieć gdzie jest grób, mogę ci zaufać i być pewna, że ty tam pojedziesz i zrobisz porządek na tym grobie". Dlatego tam jestem 2-3 razy w roku. Wypełniam moją powinność – tłumaczy Renata Sobka.
29 października na cmentarzach Pogranicza zapalono znicze, zostawiono biało-czerwone wieńce, które zrobiły członkinie RCM, zmówiono modlitwę nad grobami. O godz. 11 naszego czasu ks. Wiesław Mokrzycki, proboszcz parafii w Dyniskach, odprawił mszę w intencji zmarłych.
PRZECZYTAJ:
- Tomaszów Lub.: Wspólnie świętujmy 104. rocznicę odzyskania niepodległości! [PROGRAM]
- Prof. Adam Łajtar z „polskim Noblem”. Naukowiec pochodzi z Kwasówki
- Festiwal Kuchni Świętego Marcina w Zamku Janów Podlaski
- Pow. zamojski: Piją i jadą. 76-latka i 27-latek doprowadzili do wypadków
- 310 tys. zł odszkodowania i renta za upadek na chodniku. Zapłaci miasto
Tego dnia każdy mógł zobaczyć, jak wielką pracę w ciągu ostatnich miesięcy, lat wykonali wolontariusze RCM. Bo gdy pierwszy raz przyjechali, grobów nie było widać z zarośli. Wszystko własnymi rękoma musieli wykarczować, wyczyścić, uporządkować. Niejednokrotnie do pomocy przychodzili im ludzie z Polski, z różnych miejsc, którzy odpowiadali na apel, i Ukraińcy.
Efekty pracy RCM zaprezentowało przedstawicielce Instytutu Polonika, który jako darczyńca RCM finansował wyjazdy i pilotował projekt „Porządkujemy zapomniane cmentarze pogranicza". Z dumą pokazali cmentarze w Bełzie, Uhnowie, Rawie Ruskiej, Żółkwi, Stajach, Korczowie.
– W tym roku od maja pracowaliśmy praktycznie co tydzień. Najpierw sprzątaliśmy po stronie polskiej. My – cmentarze ukraińskie, na których spoczywają też Polacy, a Ukraińcy sprzątali polskie cmentarze. To było wzajemne realizowanie naszych celów. Doprowadziliśmy do porządku siedem cmentarzy, ostatni był ten w Budyninie, gdzie było tak dużo osób do pomocy, że aż się serce radowało – mówi Renata Sobka.
– Teraz o to wszystko tylko zadbać – dodaje.
Na szczęście jest komu to robić. Na przykład społeczność szkolna z Bełza zadeklarowała, że będzie opiekować się cmentarzem podczas nieobecności RCM. Stowarzyszenie ze swoich środków kupiło więc kosę spalinową, którą 29 października przekazało dyrektorce szkoły w Bełzie.
W poszukiwaniu korzeni, historii
Do Stowarzyszenia "Robim Co Możem" Ulhówek należy obecnie 30 osób. Poświęcają swój wolny czas na odkurzanie zapomnianej historii Polski.
– Bardzo chcemy zarażać naszą pasją. Chcemy dbać o to, co nasze, polskie – podkreśla prezes Renata Sobka.
W tym roku realizowali kilka projektów.
Po polskiej stronie „Porządkujemy zapomniane cmentarze pogranicza 2022” finansowany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa w ramach programu „Wspólnie dla dziedzictwa”. Razem z lokalną społecznością uporządkowano siedem cmentarzy na terenie gminy Ulhówek i Lubycza Królewska: w Rzeczycy, Ulhówku, Korczminie, Dyniskach, Podlodowie, Tarnoszynie i Budyninie. Na pięciu z nich niebawem staną tablice informacyjne mówiące o ich historii.
- To Cię zainteresuje: Rekordowy wynik kwesty w Tomaszowie Lubelskim. Zebrano najwięcej w regionie!
- Tomaszów Lubelski: Oto na co przeznaczone zostały pieniądze z kwest na cmentarzach
Po ukraińskiej stronie RCM jest beneficjentem programu Instytutu Polonika – wolontariat, pod nazwą „Porządkujemy zapomniane cmentarze Pogranicza 2022 – Ukraina”. Wolontariusze pracowali z miejscową ludnością na cmentarzu w Bełzie, Uhnowie, Stajach, Gajówce Korczmin, Czerwonogradzie, Żółkwi, Rawie Ruskiej, Wielkich Mostach, Zawoni, Stanisłówce. Są na nich groby i miejsca pamięci. Prace zamierzają kontynuować w przyszłym roku.
Stowarzyszenie prowadzi także kwerendę naukową dotyczącą cmentarzy wojennych i miejsc pamięci na terenie województwa lwowskiego II RP do 1939 r. Chce poznać te miejsca i pokazać je Polakom. Projekt jest finansowany przez ministra kultury, dziedzictwa narodowego, a realizowany we Lwowie.
Napisz komentarz
Komentarze