Kacper Sawiak, Kacper Koper i Michał Korkosz jako drużyna Tech-Max pokonali wszystkich uczestników World Robot Olympiad 2022 w eliminacjach w kraju. Są mistrzami Polski w kategorii RoboMission (Junior)!
Przez kilka ostatnich miesięcy pilnie uczyli się pod okiem swoich trenerów – Mateusza Stefanika i Krzysztofy Kulas ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Tomaszowie Lubelskim. Na programowanie i robotykę poświęcali każdą wolną chwilę. Ale to ich pasja, dlatego uczą się wszystkiego z przyjemnością.
Zawody na najwyższym poziomie
– Są doskonale przygotowani – zapewnia ich trener Mateusz Stefanik.
Do Dortmundu pojadą dzięki sponsorom drużyny: PKO Faktoring, ITDS Polska, Urząd Miasta Tomaszów Lubelski, PGKiM Tomaszów Lub., poseł Tomasz Zieliński, Parasol Roztocza, RST Roztocze, Sławex, TwójRobot.pl, Zamojskie Zakłady Zbożowe w Zamościu, Fun&Science, PoolBroker. Oni fundują im bilety, transport z lotniska, przejazdy, ubezpieczenie, hotel, wyżywienie.
Do zawodów zostało już tylko kilka dni. Rozpoczną się 17, a skończą 19 listopada. Chłopcy będą tam ze wspomnianymi nauczycielami i Renatą Śrutwą-Krupą, dyrektorką SP nr 2. Wystąpią jako jedna z trzech drużyn z Polski.
Czytaj także: Hrebenne: Papierosy bez akcyzy w deskach jodłowych. Wykryli je celnicy
– W finale WRO weźmie udział ponad 1000 uczestników z 73 krajów, 365 zespołów, 600 trenerów i opiekunów drużyn, kilka tysięcy widzów dziennie będzie na miejscu zawodów, około 160 tys. osób te zawody zwykle obserwuje poprzez media społecznościowe. To wielki prestiż – wylicza Mateusz Stefanik.
Niech szczęście im sprzyja!
Co warto dodać, drużyny z Polski biorą udział w WRO po raz pierwszy stacjonarnie! Kacper Koper i Michał Korkosz dostali się do finału rok temu, tyle tylko, że tamten finał odbywał się online. Teraz będzie jeszcze więcej emocji, ale doświadczenie na pewno będzie ich mocną stroną.
Czy wiedzą czego się spodziewać? Po części tak. – Jest mata tematyczna. W tym roku przedstawia akcję ratunkową. Robot musi ugasić pożar, uratować ludzi i wywieźć chemikalia z budynku. Zadanie drużyn polega na tym, że muszą zbudować tego robota do zadania. I on musi przyjechać i wykonać te zadania. Za każde wykonane zadanie dostaje się punkt. Drużyna z największą liczbą punktów przechodzi dalej. Ale są też karne punkty. Rano pierwszego dnia zawodów dostaną też ekstra zadanie. I to będzie o tyle trudne, że podczas finału nie będą mogli liczyć na pomoc trenera. Nie mogą się z nami komunikować, nie mają dostępu do internetu. Muszą sami polegać na swoich umiejętnościach. Muszą sami zrobić te programy, pracować nad robotem. Na drugi dzień będzie zadanie niespodzianka. Mają tylko 1,5 godziny na przystosowanie programu i na tym polega trudność. To będzie sprawdzian dla pracy zawodników – streszcza Mateusz Stefanik, nauczyciel robotyki i programowania.
Co jeszcze czeka uczniów, okaże się w trakcie WRO. Wierzymy w nich i im kibicujemy. Zachęcamy też do oglądania transmisji z zawodów.
Nasza redakcja jest patronem medialnym drużyny Tech-Max podczas finału w Dortmundzie.
Z ostatniej chwili: Przewodów: Zginęli 60- i 62-latek. Pocisk mogła wystrzelić strona ukraińska
Napisz komentarz
Komentarze