– Jest więcej gospodarstw niż złożonych deklaracji "śmieciowych" – stwierdza jasno Paweł Dec, burmistrz Tarnogrodu. Chodzi o ilość wniosków złożonych do urzędu gminy na dodatek na zakup opału dla gospodarstw domowych. Mimo że termin ich składania mija 30 listopada, samorządowcy już zauważyli niebywały trend. – My wszystko to weryfikujemy. Jest to dla nas dobre źródło informacji – dodaje.
Z wniosków o dodatek wynika, że na terenie gminy Tarnogród gospodarstw domowych jest o kilkaset więcej niż złożonych deklaracji śmieciowych. – Nastąpiło cudowne rozmnożenie. Cieszymy się z tego bardzo – dodaje Dec. Jednocześnie prosi mieszkańców o uczciwe podejście do tematu. Koszty odbioru odpadów nieubłaganie rosną. – Jeśli ktoś nie zadeklaruje kogoś w deklaracji śmieciowej i dzięki temu płaci mniej, to nie jest tak, że oszukał gminę. On oszukał każdego mieszkańca. My wszyscy składamy się na opłaty za wywóz śmieci – twierdzi.
Jak zaznacza burmistrz Tarnogrodu, w tym roku ogłoszony będzie przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. W roku bieżącym ceny odbioru odpadów nie wzrosły. Jak będzie w przyszłym roku, przy szalejącej inflacji i szybujących kosztach energii elektrycznej, nie wiadomo. – Jeśli wszyscy będą płacić uczciwie, to automatycznie cena będzie mniejsza. Ta sama ilość odpadów zostanie rozłożona na więcej osób – mówi Paweł Dec.
Burmistrz zauważa, że jest wiele problemów z wypłacaniem dodatków "węglowych". Często mieszkańcy przychodzą z pretensjami, że ich wniosek nie został rozpatrzony pozytywnie, mimo że opalają danym źródłem opału. Jednak jeśli nie złożyli do 11 sierpnia br. informacji o tym źródle opalania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, ich wniosek nie będzie uwzględniony. Dane te nie mogą być rozbieżne.
– Nie są to przepisy, które uchwaliła rada miejska czy burmistrz. Państwo scedowało to zadanie na nas i określiło, że mamy to robić według ich kryteriów – mówi. Dodaje, że mieszkańcy nie powinni mieć pretensji do władz gminy. – Największy problem jest taki, że ustawodawca nie przewidział, że ktoś może pomylić się we wniosku składanym do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Mieszkańcy często nie zaznaczyli wszystkich rodzajów opału – dodaje.
Zaznacza, że gmina, mimo przeprowadzenia wywiadu środowiskowego potwierdzającego, że mieszkańcy palą np. węglem, nic nie może wskórać. – Nic nie pomoże – stwierdza. Jeśli w bazie zostało zaznaczone, że opala się np. drewnem, a faktycznie ktoś pali węglem, a korekta w Centralnej Bazie Emisyjności Budynków została dokonana po 11 sierpnia, wówczas wniosek o wypłatę dodatku na węgiel zostanie odrzucony.
Napisz komentarz
Komentarze