Sołtys pracy ma niemało. Roznosi m.in. nakazy podatkowe. Wie, co w danym sołectwie piszczy, jaka inwestycja jest niezbędna i z jakimi problemami borykają się mieszkańcy. Często jest łącznikiem pomiędzy władzami gminy, a społecznością lokalną. Za swoją pracę nie otrzymuje wynagrodzenia, a jedynie dietę za udział w sesjach.
Od grudnia dieta sołtysów w gminie Turobin wynosi 300 zł miesięcznie. Zdecydowali o tym turobińscy radni podczas listopadowej sesji. Podwyżka jest spora, bo aż o 100 zł. Z obrotu sprawy zadowoleni są sami zainteresowani. Podczas sesji padały z ich strony głosy, że w związku z pełnieniem funkcji sołtysa tracą czas, a także pieniądze chociażby na paliwo. – 100 zł więcej to dużo, nie dużo, ale zawsze to coś – mówili.
Sołtysi otrzymują również prowizję od podatków wpłaconych przez mieszkańców do nich. Wynosi ona 8% od wpłaty. Z tej formy korzysta jednak z roku na rok coraz mniej osób. Zamiast płacić u sołtysa, wolą dokonywać wpłat za pośrednictwem bankowości internetowej. Z sali padła propozycja, aby sołtysi otrzymywali prowizję nie tylko od pobranych wpłat, ale wszystkich podatków, niezależnie gdzie są one płacone. To jednak nie jest praktykowane w żadnej gminie. – Prowizja w wysokości 8% od wpłat dla sołtysów jest jedną z lepszych stawek. Problem leży gdzie indziej. Trzeba zachęcać właścicieli działek do płacenia podatków u sołtysów – mówił Ryszard Mróz, przewodniczący Rady Gminy Turobin.
Wcześniejsza stawka w kwocie 200 zł obowiązywała od listopada 2021 roku.
Napisz komentarz
Komentarze