Ten przepis na pierniki w naszej rodzinie jest od dawna, a mamy go od koleżanki mojej mamy. Jest sprawdzony i niezawodny. Co roku w okolicach 6 grudnia pieczemy z niego pierniczki. Ciasto można zagnieść wcześniej, bo musi minimum dzień poleżeć w lodówce. Tak naprawdę może się chłodzić nawet dwa tygodnie i nic się z nim nie stanie. Będzie po prostu dojrzewało – mówi Kinga Łuczak, mieszkanka gm. Tomaszów Lubelski.
Po upieczeniu pierniki są przez chwilę bardzo miękkie, a potem twardnieją. I już wtedy, po ostudzeniu, można je dekorować.
– Chowamy je do puszek i pudełek. Dzieci chętnie noszą pierniki do szkoły dla koleżanek, kolegów i nauczycieli. W sumie jemy je do połowy stycznia – dodaje pani Kinga.
Na święta Bożego Narodzenia ma już gotowe amoniaczki, a tuż przed wigilią upiecze w piecu chlebowym tradycyjnego zawijańca z makiem.
Pierniki świąteczne (z przepisu K. Łuczak)
Składniki:
60 dag mąki pszennej
1 łyżka (niepełna) sody
szczypta amoniaku
2 jaja
20 dag cukru
20 dag miodu
pół przyprawy do piernika
1/2 margaryny (roztopić i ostudzić)
Z podanych składników zagnieść wolne ciasto i wstawić je do lodówki na 2 dni. Ciasto kroić na ćwiartki, wyciągać po 1 ćwiartce z lodówki, wałkować i wycinać pierniki. Piec w piekarniku w temp. 180 stopni C przez ok. 15 minut.
Napisz komentarz
Komentarze