Pierwsza połowa w wykonaniu żółto-czerwonych była koncertowa! Zanim spotkanie na dobre się zaczęło, gospodarze prowadzili już 5:1. Po chwili trener Żukowa musiał brać już czas, ale niewiele to pomogło. Po kwadransie Padwa wygrywała 11;4, a kibiców szczególnie cieszyć mogła skuteczność Kacpra Adamczuka, który raził rywali rzutami z drugiej linii. Zamościanie z łatwością dochodzili do pozycji rzutowych i w odróżnieniu od wielu wcześniejszych spotkań – tym razem je wykorzystywali. Na przerwę schodzili więc z zapasem dziesięciu bramek (21:11). Do 40 minuty zespół trenera Zbigniewa Markuszewskiego utrzymywał dużą przewagę (25:15), ale świetnie dotychczas funkcjonując zamojska maszyna, wyraźnie się zacięła. W kolejnym fragmencie o wiele skuteczniejsi byli przyjezdni. Na kwadrans przed końcem zamościanie mieli więc w zapasie już tylko pięć trafień (26:21). Na więcej jednak miejscowi rywalom już nie pozwolili. Padwa szybko odskoczyła na 31:24 i w efekcie spokojnie "dowiozła" zwycięstwo.
– Do przerwy zagraliśmy naprawdę dobrze. Niestety, zawodnicy w przerwie chyba uwierzyli, że ten mecz już się skończył. I to jest bardzo przykre. Spotkanie pokazało, ile jeszcze pracy przed nami. 30 minut potrafimy grać super, ale niestety kolejne 30 minut nie realizujemy taktyki – przyznał trener Zbigniew Markuszewski. – Mecz jednak wygraliśmy. Chcieliśmy tym zwycięstwem zrobić wszystkim prezent świąteczny, a jednocześnie uhonorować publiczność i podziękować jej za wspaniały doping – dodał szkoleniowiec zamojskiego zespołu.
Ostatnia kolejka pierwszej rundy rozegrana zostanie 28 stycznia (sobota) przyszłego roku. Zamościanie zagrają wówczas z ostatnią w tabeli Warmią Energą Olsztyn.
PADWA ZAMOŚĆ – AUTOINWEST ŻUKOWO 31:28 (21:11)
PADWA: Kozłowski, Gawryś – K. Adamczuk 6, Małecki 6, Bączek 4, Mchawrab 4, Szymański 4, T. Fugiel 3, Bajwoluk 1, Orlich 1, Puszkarski 1, Skiba 1, Sz. Fugiel, Kłoda, Olichwiruk, Pomiankiewicz.
Kary: 12 minut (Padwa), 10 minut (Żukowo). Sędziowali: Wojciech Kuliński (Łódź), Maciej Rogala (Tomaszów Mazowiecki). Widzów: 295.
Napisz komentarz
Komentarze