Od lutego ma obowiązywać nowy harmonogram pracy aptek ogólnodostępnych w powiecie hrubieszowskim. Był to ostatni dzwonek, by go uchwalić. Z 19 radnych w obradach uczestniczyło zaledwie 13.
Greta Jasina, reprezentująca właścicieli aptek i magistrów farmacji zatrudnionych w aptekach w powiecie hrubieszowskim, mówiła o dwóch powodach skłaniających do rezygnacji z dyżurów.
- Szybką koleją na Ukrainę, nie przez Bełżec. CPK i Koleje Ukraińskie podpisały porozumienie
- Albo złożysz deklarację, albo firma wejdzie ci na pensję
"Dyżury łamią kodeks pracy"
– Nie jesteśmy w stanie dyżurować kilka dni w tygodniu przez całą dobę. W aptekach brakuje wykwalifikowanej kadry. Uprawniony do dyżurowania jest jedynie magister farmacji, technicy nie mają takich uprawnień. W większości aptek w powiecie zatrudniony jest tylko jeden magister. To oznacza, że musiałaby pracować kilka razy w tygodniu i to przez 24 godziny na dobę. To narusza kodeks pracy. Powiat zmusza nas do pracy ponad nasze siły i możliwości, naraża na błędy z przemęczenia, które mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie i życie pacjentów. Odpowiedzialność za takie błędy spadłaby na nas, a nie na radnych czy starostę – argumentowała Greta Jasina. – Ponadto całkowity koszt tych dyżurów spoczywa na właścicielach aptek. Rada Powiatu zmusza nas do realizowania na własny koszt zadania publicznego i naraża na straty finansowe, co w długofalowej perspektywie może spowodować likwidacje aptek - dodała reprezentantka farmaceutów z powiaty hrubieszowskiego.
Wicestarosta Marek Kata powołał się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Orzekł on, że jednym z obowiązków aptekarzy jest pełnienie dyżurów w porze nocnej i w dni wolne od pracy. Nie można się zwolnić z tego obowiązku, podnosząc argumenty dotyczące organizacji i szczególnych warunków pracy apteki czy wyniku ekonomicznego. Prawo farmaceutyczne zobowiązuje nas do ustalenia dyżurów i umożliwienia mieszkańcom dostępu do leków. Podczas grudniowego spotkania z farmaceutami nikt nie protestował przeciwko proponowanemu harmonogramowi dyżurów. Na styczeń wyznaczono kolejne spotkanie, ale w międzyczasie nastąpił bojkot. Można było negocjować, ale nikt nie chciał z nami rozmawiać – przekonywał wicestarosta Kata.
"Mieszkańcy muszą mieć dostęp do leków"
Radny Marcin Zając, który jednocześnie jest członkiem Zarządu Powiatu, podkreślił, że zgodnie z przepisami rada powiatu musi uchwalić dyżury aptek w powiecie.
– Rozumiem punkty podnoszone przez farmaceutów, wszystko jest jakby zasadne, aczkolwiek my nie mamy na to wpływu. Izba farmaceutyczna domaga się rozwiązań systemowych. My zaś nie rozwiążemy tego systemowo, my stanowimy prawo lokalne – zaznaczył radny Marcin Zając. – Opinie burmistrzów i wójtów są pozytywne. Opinia izby farmaceutycznej w części również jest pozytywna. Nie rozumiem czego dotyczy ta debata. My stanowimy prawo miejscowe i musimy zadbać, aby mieszkańcy mieli zapewniony dostęp do leków. A jeżeli chodzi o rozwiązania systemowe, podzielam argumenty pani Grety, aczkolwiek nie do nas taka mowa, a do wyższych organów, które stanowią przepisy prawne czy do NFZ – sugerował radny Zając.
Ciężar dyżurów tylko na aptekach w mieście
Radny Wojciech Sołtysiak dociekał, dlaczego w proponowanym harmonogramie nie uwzględniono aptek spod Hrubieszowa.
– Wtedy dyżury rozłożyłyby się na 20, a nie na 13 aptek. Złe prawo zmusza farmaceutów do dyżurów. Wtedy sprzedaje się kubeczki do pobierania moczu czy środki zwiększające możliwości fizyczne u mężczyzn. Człowiek faktycznie potrzebujący pomocy lekarskiej może pojechać na izbę przyjęć w szpitalu, a tam mają obowiązek zapewnić mu taką pomoc. Zarząd nie dopełnił rozszerzenia dyżurów aptek na cały powiat – zaznaczył radny Sołtysiak.
Radny Marcin Zając podkreślił, że w dni wolne od pracy doraźna opieka lekarska jest możliwa tylko w Hrubieszowie.
– Dlatego pacjent – dajmy na to z Horodła – powinien tutaj mieć prawo zakupu leków, a nie jechać po nie aż do Dołhobyczowa czy do Uchań – tłumaczył.
Radny Zdzisław Kosakowski podkreślił, że zabrakło rozmów, by wypracować wspólne stanowisko satysfakcjonujące zarówno farmaceutów, jak i władze powiatu, a przede wszystkim mieszkańców.
Po ponad godzinnej burzliwej debacie zagłosowano nad nowym harmonogramem dyżurów aptek. Uchwałę poparło 7 radnych z koalicji rządzącej powiatem, 3 radnych zagłosowało przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Napisz komentarz
Komentarze