Uparty rowerzysta narozrabiał w piątek, 24 lutego. Najpierw patrol policji zatrzymał go po godz. 10 w Żulinie. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 68-latek miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Najwyraźniej mężczyzna sądził, że jego limit pecha został już wyczerpany i nie natknie się więcej na mundurowych. Strasznie musiał się zdziwić, gdy około 30 minut później w sąsiedniej miejscowości, Woli Żulińskiej, napotkał innych funkcjonariuszy, gdy jechał tym samym jednośladem. Stężenie alkoholu w organizmie miał niewiele mniejsze niż za pierwszym razem.
- W obu przypadkach mężczyzna będzie tłumaczył się przed sądem, gdzie trafią wnioski o ukaranie - informuje nadkom. Piotr Wasilewski z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Kto znajduje się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka i prowadzi pojazd na drodze publicznej, zgodnie z obecnym taryfikatorem, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych. Za podwójną wpadkę konsekwencje finansowe mogą być znacznie większe. Do tego sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze