Pod koniec kwietnia w Krakowie zorganizowano konferencję naukowo-techniczną pod hasłem Ogólnopolskie Forum Odnawialnych Zasobów, Źródeł i Technologii Energetycznych EKOENERGETYKA. Na konferencji tej pojawił się profesor Ryszard Kozłowski, emerytowany już polski uczony (był m.in. prorektorem Politechniki Krakowskiej). Przedstawił informacje na temat dużych pokładów złóż mineralnych znajdujących się na terenie naszego kraju.
Ropy więcej niż Arabia
– Byłem przy projekcie realizowanym przez 10 lat. Pracowałem w Gliwicach. Miałem dostęp do pewnych danych. Udało mi się przekonać moich kolegów, żeby je ujawnić. Tych informacji nie wolno nam było przekazywać. Pamiętam, że wtedy została opracowana mapa prof. Sokołowskiego i prof. Leja mówiąca o tym, że Polska leży na trzech prowincjach; gazo- ropo- i geotermalnonośnych. Te dane zostały opracowane na podstawie kilku głębokich wierceń o głębokości 6 km. Zakazano nam wiercić poniżej 4 km. Zaczęliśmy analizować dlaczego. Okazuje się, że ta ropa, która płynie z Rosji pochodzi z terenów położonych na wschód od Moskwy i wydobywa się ją z głębokości 7 km – ujawnił podczas krakowskiej konferencji prof. Kozłowski.
Ile mamy tej ropy? Jak podkreślał Kozłowski, zostały przedstawione nasze zasoby znajdujące się na głębokości 7 kilometrów i 5 kilometrów. – Dokładnie wiemy gdzie one są. Arabia Saudyjska ma ich na poziomie 200 mld baryłek ropy, my mamy w Polsce 4 000 mld baryłek ropy. Ropa ciągnie się od Arabii Saudyjskiej do Morza Północnego przez Polskę – mówił uczony.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze