Do zdarzenia doszło 7 marca około godziny 7. Policjanci na podstawie relacji uczestników i świadków, powstałych śladów oraz uszkodzeń pojazdów ustalili przebieg zdarzenia.
Jak najprawdopodobniej wyglądało, relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu:
Kierująca Volkswagenem jechała ulicą Młyńską i na skrzyżowaniu z ulicą Lwowską zamierzała skręcić w lewo w kierunku rynku Nowego Miasta. W tym samym czasie na skrzyżowanie z naprzeciwka wjechała kierująca Fiatem, która zamierzała jechać prosto. Obie kierujące na sygnalizatorze miały zielone światło, jednak skręcając w lewo kierująca Volkswagenem zobowiązana była ustąpić pierwszeństwa kierującej Fiatem. Niestety nie zastosowała się do tego obowiązku, doprowadzając do zderzenia samochodów.
Fiatem kierowała 38-latka, za kierownicą volkswagena siedziała 43-latka. Obie panie są mieszkankami Zamościa. Obie były trzeźwe. 38-latkę załoga karetki pogotowia przetransportowała do szpitala. Po badaniach okazało się, że poza niegroźnymi potłuczeniami kobieta nie doznała poważniejszych obrażeń i mogła wrócić do domu.
Policjanci zatrzymali dowody rejestracyjne obydwu samochodów. Dla kierującej volkswagenem kolizja zakończyła się mandatem karnym w wysokości 1500 złotych i 12 punktami karnymi - dodaje policjantka.
CZYTAJ TEŻ:
- Szczebrzeszyn: Był poszukiwany przez sąd. Przed policjantami schował się w tapczanie
- Chwile grozy na balkonie. Dramatyczna interwencja służb
- Wynajmowali mieszkanie w Zamościu. Właściciel wbiegł z nożem, popchnął kobietę, opluł, zaczął demolkę
- Z ostatniej chwili: 16-latka usłyszała zarzut w sprawie pobicia Eryka
Napisz komentarz
Komentarze