Choć o remoncie stadionu Hetmana Zamość przy ul. Królowej Jadwigi mówi się od dawna, to w tym roku nadarzyła się okazja, żeby go przeprowadzić. Na to zadanie miasto zdecydowało się wydać ok. 47 mln zł, z czego prawie 40 mln zł to dofinansowanie (chodzi o 32 mln z Polskiego Ładu oraz ponad 7 mln z Ministerstwa Sportu i Turystyki). Ale po otwarciu ofert złożonych w przetargu okazało się, że najtańsza oferta opiewa na ponad 58 mln zł. To oznacza, że brakuje 11 mln zł, których na tę chwilę w budżecie miasta próżno szukać.
Co z tym fantem zrobić? – Rezygnacja z blisko 40 mln dotacji z "Polskiego Ładu" i ministerstwa sportu byłaby niedorzeczna – powiedział nam prezydent Zamościa Andrzej Wnuk, który w piątek (10 marca) zwrócił się do ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka z prośbą o zwiększenie przyznanych środków na inwestycję.
Jeżeli ta droga zawiedzie, to ostateczna decyzja będzie należała do radnych. W grę może wchodzić zaciągnięcie kredytu. Jeżeli brakujących 11 mln nie uda się znaleźć, to miasto będzie zmuszone zapomnieć o prawie 40-milionowej dotacji, a remont stadionu odłożyć na „lepsze czasy”.
Napisz komentarz
Komentarze