Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 3 grudnia 2024 19:09
Reklama Baner reklamowy A 1 - BUDBRAM
Reklama Baner reklamowy A1 Fit&Healtly

Pawłówka: Pamięć o ofiarach Holocaustu przetrwa dzięki takim Polakom

Mieszkańcy, uczniowie, nauczyciele i członkowie Fundacji Zapomniane dołożyli wszelkich starań, by upamiętnić zamordowaną 80 lat temu trójkę żydowskich dzieci. W uroczystości wkopania macewy w miejscu ich pochówku wziął udział także świadek historii – Władysław Wiciejewski. Nauczycielka Katarzyna Ważna, która zainicjowała całe wydarzenie, czuje się spełniona i już pomaga w upamiętnieniu innych ofiar holocaustu na terenie gminy Rachanie.
Razem działali w słusznej sprawie: młodzież z powiatu tomaszowskiego, Katarzyna Ważna (pierwsza z prawej) i Fundacja Zapomniane.
Razem działali w słusznej sprawie: młodzież z powiatu tomaszowskiego, Katarzyna Ważna (pierwsza z prawej) i Fundacja Zapomniane.

Autor: Zdj. z archiwum Katarzyny Ważnej

Katarzyna Ważna jest animatorką i nauczycielką. Mieszka w gminie Rachanie. 13 lat temu z rodziną przeniosła się do Pawłówki – maleńkiej, ale bardzo urokliwej wioski. Historią zawsze się interesowała i starała się nią zainteresować młodych ludzi. W szkołach, w których uczy, angażuje uczniów w Akcje Żonkil, jeździ z nimi do Muzeum Miejsca Pamięci Żydów w Bełżcu. Historię, od której wszystko się zaczęło, usłyszała od starszej mieszkanki Pawłówki Krystyny Rechul, podczas spaceru.

– Opowieść o żydowskich dzieciach bardzo mnie poruszyła. Rozważałam losy rodziny mieszkającej niegdyś 200 metrów ode mnie. Kiedy ja z rodziną wiłam swoje nowe gniazdo, czując się szczęśliwa, nieustająco widziałam oczami wyobraźni rozgrywającą się na rogu żydowskiego domu tragedię. Miejsce, gdzie zakopano zwłoki wskazali mi tutejsi mieszkańcy, ale dopiero pan Janusz Godziński – wnuk Bronisława Wysockiego (1912-1982) umiejscowił je dokładniej, opowiadając, że to właśnie jego dziadek zakopywał zabitych – mówi Katarzyna Ważna.

Nie mogła tak po prostu tego zostawić. Od Ewy Koper z Muzeum w Bełżcu dowiedziała się, że jest fundacja, która zajmuje się upamiętnianiem ofiar Holocaustu. Skontaktowała się więc z Fundacją Zapomniane z Warszawy. Do Pawłówki przyjechali jej przedstawiciele. Porozmawiali ze świadkami historii, nagrali, spisali co się dało. Po dwóch latach od tamtego spotkania i dokładnie w 80. rocznicę śmierci trójki żydowskich dzieci z Pawłówki, w miejscu gdzie ich pogrzebano, postawiono symboliczną macewę.

Złoty medalik nie ocalił życia

 

Mynda, siostra cioteczna Ryfki, Balki i Jankiela, której udało się przeżyć dzięki pomocy Polaków, m.in. Bronisława Wysockiego z Pawłówki. Na zdjęciu z lat 80. z rodziną. Zdjęcie udostępnione przez Janusza Godzińskiego.

Ryfka, Balka i Jankiel prawdopodobnie byli rodzeństwem.

– Dzieci zostały zabite blisko domu. Ich matka miała zginąć rok wcześniej. I spoczywa na terenie tej wsi, ale w innym miejscu. O ojcu nie wiemy nic. Dzieci zginęły w 1943 r. Miały jeszcze jedną siostrę, stryjeczną bądź cioteczną – Myndę. Ona i Ryfka na widok Niemca zaczęły uciekać, ale ostatecznie Ryfka wróciła się do młodszych dzieci – powtarza za świadkami tej historii Agnieszka Nieradko, współzałożycielka Fundacji Zapomniane.

Z nadzieją na uratowanie życia dziewczynka wyjęła z kieszeni złoty łańcuszek, ale Niemiec był bezlitosny. Zabił całą trójkę. Mynda przeżyła, bo po tej tragedii ukrył ją w piwnicy sąsiad – Bronisław Wysocki. To on zakopał też martwe dzieci koło ich domu.

– Dzięki pomocy pana Wysockiego, który zrobił to w tajemnicy nawet przed najbliższymi, a potem całego łańcuszka ludzi, Mynda ocalała i wyjechała do Ameryki. Wiemy, że po wojnie kontaktowała się z rodziną tego sąsiada, który ją uratował – dodaje Agnieszka Nieradko. Mynda w Chicago założyła rodzinę i tam prowadziła sklep spożywczy. Zmarła w 2001 r.

Bronisław Wysocki w 1943 r. miał 31 lat. Zmarł w 1982 roku, ale swoją wiedzę o tragicznej historii pawłowieckich Żydów przekazał wnukowi Januszowi Godzińskiemu.

Do listy świadków należą też: Krystyna Rechul (zm. w 2020 r.), Teresa Szyszło (córka K. Rechul), Józef Żdan i Władysław Wiciejewski, który ma teraz 91 lat, mieszkał obok, więc bawił się z tymi dziećmi. Katarzyna Ważna planuje jeszcze rozmowę z 92-letnim Tadeuszem Gęborysem. Być może uda się ustalić coś nowego. Fundacji zależy na tym, by poznać losy żydowskiej rodziny, wiek dzieci, nazwisko. Wspierają ich w tym miejscowi historycy i regionaliści.

Władysław Wiciejewski (z prawej) to jeden z żyjących świadków tej historii.

Poruszająca lekcja

W przytoczoną historię zaangażowali się też młodzi ludzie: młodzież klasy Ic Liceum Ogólnokształcącego im. Bartosza Głowackiego w Tomaszowie Lubelskim oraz klasy 6 i 8 Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Michalowie (w tych szkołach uczy K. Ważna). To oni zrobili drewnianą macewę, którą potem ustawiono za zgodą Felicji i Wiesława Wlaziów na wzgórzu, w centrum Pawłówki, nieopodal przydrożnego krzyża z kapliczką Matki Boskiej, przy drodze powiatowej Podhorce – Józefówka.

Ale zanim macewa powstała, uczniowie poznali historię Żydów z regionu, odwiedzili obóz zagłady w Bełżcu, byli na pogadankach z Ewą Koper, od siebie przygotowali koncert pieśni żydowskiej, a na warsztatach z prezes Fundacji Zapomniane – Aleksandrą Janus – obejrzeli film „Ukos światła” w reżyserii Wojciecha Szumowskiego. Następnie w Dworku Atrium w Pawłówce stworzyli macewę, na której laserem wypalona jest gwiazda Dawida, dwie hebrajskie litery symbolizujące „Tu spoczywa” i inskrypcja: „Tu spoczywają błogosławionej pamięci Żydzi zamordowani w czasach Zagłady. Niech ich dusze będą związane węzłem życia”. Imiona ofiar zapisali uczniowie: Hania Dworzycka napisała imię Ryfki, Zuzia Żero –  Balki, a Adrian Koperwas – Jankiela. 

Warsztaty w Dworku Atrium poświęcone tworzeniu macewy. Udział w nich brali uczniowie I LO w Tomaszowie i szkoły w Rachaniach.

Warsztaty możliwe były dzięki wsparciu Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce i darczyńcy Szlomo-Albam-Stiftung. Z kolei cały projekt był współfinansowany ze środków „MultiMemo”.

Uroczystość wkopania macewy w miejscu wskazanym przez świadków mordu Ryfki, Balki i Jankiela odbyła się 30 marca. Udział w niej wzięli mieszkańcy, uczniowie, inicjatorzy i członkowie Fundacji Zapomniane. Były modlitwy i śpiew. Skromnie, ale godnie. 

Duma i wzruszenie

Katarzyna Ważna, sprawczyni całego wydarzenia, jest dumna z postawy swoich uczniów i wdzięczna mieszkańcom i znajomym.

– Tyle emocji, wzruszeń, wspólnych rozmów, przygotowań, pracy w terenie, prób poskładania człowieczego losu ze strzępków wspomnień ostatnich żyjących, ale i odchodzących już świadków. Obawa o zrozumienie i podjęcie tematu przez dzieci i młodzież. Próba przekonania do poznania nowej kultury narodu żydowskiego, który przez wieki współistniał z narodem polskim. Wszystko pięknie się udało! Myślę, że Ryfka, Balka i Jankiel długo czekali na swój godny, taki po ludzku "pogrzeb", ale ich bezsensowna, tragiczna śmierć wydała piękny owoc. Dzięki spotkaniu obu narodów żydowskiego i polskiego powstała piękna nić człowieczego porozumienia, świadomi młodzi ludzie, którzy nie będą myśleć utartymi wrogimi stereotypami. Jestem przekonana już teraz, po rozmowach z uczniami, że wspólne spotkanie i przyjazny dialog pozostawiły w nich nie tylko pamięć, ale utorowały nową, otwartą drogę w relacjach polsko-żydowskich – podsumowuje nauczycielka.

Teren, na którym umiejscowiono macewę, został oczyszczony i uporządkowany przez Katarzynę Ważną, sołtys Pawłówki Bożenę Juranek i radną Dorotę Ciołko.

Choć minęło już kilka dni, to ciągle uczniowie przekazują jej wiadomości od swoich dziadków, którzy pochwalają te działania. Oni sami czekają na ciąg dalszy, a taki będzie.

Drewniana macewa to początek

Jeszcze w tym miesiącu członkowie Fundacji Zapomniane znów pojawią się w gminie Rachanie. W Pawłówce zabezpieczą grób, zrobią badania georadarowe. Będą dochodzili szczegółów historii.

– Oznakowanie drewnianą macewą to jest wstęp do trwałego upamiętnienia. My zostawiliśmy mieszkańcom miejsce, gdzie mogą przyjść, pomodlić się, zapalić świeczkę, położyć kwiatek czy kamyk, jak to jest w tradycji żydowskiej. Tworzymy taki rytuał. A potem go trwale wpiszemy w lokalny krajobraz, robiąc uroczystość z rabinem, księdzem, władzami lokalnymi. Wtedy drewniana macewa zostanie zastąpiona betonową – oznajmia Agnieszka Nieradko.

Wylicza, że działająca od 2014 roku fundacja trwale upamiętniła do tej pory trzy miejsca na Lubelszczyźnie, dwa na Podlasiu i jedno na Podkarpaciu. Oznakowała drewnianą macewą sto miejsc. Ale potrzeby można mnożyć.

– Takich miejsc, gdzie są ludzkie szczątki, a nie ma żadnego znacznika, są setki, a może nawet tysiące. Ich lista rośnie codziennie. Ciągle ktoś się do nas zgłasza z nową historią, na której odkurzenie przyszedł czas – dodaje nasza rozmówczyni.

Groby koło cukrowni

W gminie Rachanie już jest podejmowana kolejna sprawa. W Wożuczynie-Cukrowni, na popegeerowskich polach, przy tzw. alei lipowej znajduje się masowy grób. Jeśli wierzyć świadkom, są w nim szczątki 76 osób, które Niemcy zabili w 1943 roku. Wcześniej mieli przywieźć Żydów do pracy w cukrowni.

Marian Żak, naoczny świadek, jako dziecko widział te zdarzenia przez okno, przez firankę. Policzył zabitych i podał nam liczbę 76 osób. Ten pan wyjechał stamtąd po wojnie na Śląsk. Spotkałam go w 2017 r. w Bytomiu. Niestety już nie żyje. Obszernie opowiadał o tej tragedii, a swoją wiedzę przekazał osobie z rodziny. Pan Jacek przyjedzie z nami do Wożuczyna, żeby zidentyfikować miejsce pochówku Żydów – zapowiada współzałożycielka Fundacji Zapomniane.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pan ze Zrębia 15.04.2023 11:08
Fundacja { Zapomniane } to Żydowska własność zajmują sie tylko sprawą Żydowską mase Polaków nie zna miejsca pochówku swich dziadków , rodziców a my się zajmujemy nie swoją sprawą

 

 

Pożyczki pod zastaw nieruchomości na 10 lat Cena: Do negocjacjiKoniec z brakiem pieniędzy! Nasza pożyczka hipoteczna dla firm i rolników to innowacyjne rozwiązanie, które gwarantuje sukces każdemu przedsiębiorcy. Oszczędzisz wiele energii, czasu i osiągniesz, to o czym wszyscy marzą – realizację potrzeb Twojej firmy i niezależność finansową. Wystarczy, że rozpoczniesz z nami współpracę. Już dzisiaj dołącz do firm i gospodarstw rolnych, które zrealizowały swoje marzenia. Sprawdź teraz! Czynniki wyróżniające naszą ofertę: 1. zabezpieczenie tylko na hipotece (wpis w dziale IV księgi wieczystej, tak jak w banku) 2. najniższy koszt umowy od 28% rocznie 3. najszybszy czas realizacji i wypłaty 4. pomoc w przygotowaniu dokumentów na każdym etapie współpracy 5. elastyczność oferty w zakresie warunków spłaty 6. jasne warunki umowy bez „gwiazdek i drobnego druku” 7. żadnych ukrytych kosztów 8. szeroki przedział kwotowy ( od 50.000 zł do 2.000.000 zł) Dodatkowe korzyści dla Państwa wynikające z podjętej współpracy: 1. Specjalizujemy się w procesach restrukturyzacji i oddłużaniu nieruchomości 2. Na życzenie klienta dokonujemy szybkiego zakupu nieruchomości 3. Na życzenie klienta pokryjemy koszt umowy notarialnej 4. Nie weryfikujemy Państwa baz w BIK, BIG, KRD, ERIF i innych 5. Akceptujemy/spłacamy zajęcia komornicze, hipoteki i prywatne zobowiązania 6. Wszyscy nasi klienci otrzymują bezpłatne konsultacje i pomoc prawną 7. Każdego klienta traktujemy indywidualnie i z należytą starannością Nasze pożyczki hipoteczne oferujemy pod następujące zabezpieczenia: Grunty rolne, grunty komercyjne, działki deweloperskie, działki budowlane, lokale mieszkalne, domy mieszkalne, kamienice mieszkalne, biurowce, obiekty magazynowe, obiekty sportowe, obiekty uzdrowiskowe, hotele, motele, pensjonaty, ośrodki wypoczynkowe, zakłady usługowe oraz zakłady produkcyjne, pojazdy użytkowe i rolnicze posiadające dowód rejestracyjny. Kontakt: Tel. 577-873-616, email: [email protected] Więcej informacji na stronie: https://podhipoteke24.pl/Data dodania ogłoszenia: 30.11.2024Pożyczki pod zastaw nieruchomości na 10 lat
ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KołodziejczakTreść komentarza: Chłopy nie martwcie się , ja wam wszystko załatwię tylko na mnie głosujcie ! W kupie siła !!! W Agrounii siła !!! Ja Was nigdy nie zdradzę !!!Data dodania komentarza: 3.12.2024, 15:30Źródło komentarza: Gm. Tarnawatka: Rolnicy wyjechali na DK 17. ProtestująAutor komentarza: Święte krowyTreść komentarza: Beznadziejna matka , stała tyłem do nadjeżdżającego samochodu i wpuściła dziecko prosto pod zderzak . Kierowca też jest nie bez winy ale to piesi teraz mają bezwzględne pierwszeństwo na przejściu, i to tak wygląda w praktyce .Data dodania komentarza: 3.12.2024, 15:26Źródło komentarza: Groźny wypadek na pasach. Za kierownicą 80-latek. Dziecko w szpitaluAutor komentarza: UrenaTreść komentarza: A u nas na zachodzie jest dużo sybiraków, ale mówią tak jakby po rusku, tyle lat i nie nauczyli się po polsku mówić, dziwne to.Data dodania komentarza: 3.12.2024, 14:57Źródło komentarza: Skierbieszów, Zamość: Tak uczciliśmy rocznicę wysiedleńAutor komentarza: MućkaTreść komentarza: Komu wy tę drogę blokujecie ? Swoim , bo nie POlitykom z warszawy ?! Wstyd że utrudniacie życie zwykłym ludziom, mieszkańcom ! POjechać do warszawy to się boicie !!!Data dodania komentarza: 3.12.2024, 14:18Źródło komentarza: Gm. Tarnawatka: Rolnicy wyjechali na DK 17. ProtestująAutor komentarza: KibicTreść komentarza: To jest namiastka stadionuData dodania komentarza: 3.12.2024, 13:31Źródło komentarza: Zamość: Stadion zostanie oddany z poślizgiem. Sprawdzamy dlaczegoAutor komentarza: Darek KTreść komentarza: To takie CPK na miarę naszych możliwości.Data dodania komentarza: 3.12.2024, 12:24Źródło komentarza: Hrubieszów: Czy miasto poczuwa się do odśnieżania drogi na ulicy Michałówka?
Reklama