Chrabąszcz kasztanowy to chrząszcz bardzo podobny do chrabąszcza majowego. Jest od niego nieco mniejszy – ma długość od 20 do 25 milimetrów, ciało owalne, nieco wydłużone, brązowo-czarne. Na pewno każdy choć raz w życiu miał okazję go spotkać i zobaczyć z bliska. Ten chrabąszcz uaktywnia się w maju, albo już pod koniec kwietnia i przystępuje do żeru uzupełniającego. Żywi się liśćmi różnych drzew liściastych. Następnie samica zakopuje się w glebie do 20 cm, składa partiami jaja, po czym wraca do żeru regeneracyjnego. Jaja rozwijają się do 8 tygodni, a potem wylęga się z nich pędrak. W pierwszym roku odżywia się on szczątkami próchnicznymi. Na zimę schodzi do gleby nawet na głębokość 1 metra. Wiosną pędrak wędruje w kierunku powierzchni ziemi i zaczyna żerować na systemach korzeniowych traw, a później krzewów i drzew. Dopiero na czwarty lub piąty rok przepoczwarza się w postać doskonałą (imago), czyli latającego chrząszcza niczym z wiersza Tuwima. Ten ostatni nie jest już aż tak szkodliwy, ale pędraki owszem i to bardzo. Nadleśnictwo Tomaszów w maju planuje się z nimi rozprawić.
Pędrak-niszczyciel
– Chrabąszcz kasztanowiec zagraża szczególnie dębom, bukom i jodłom. Właściwie to nie żer owadów doskonały jest tak szkodliwy, tylko żer pędraków. Pędrak żerując w glebie, obgryza, podcina, niszczy korzenie młodych drzew, powodując ich usychanie. Prowadzimy obserwacje od lat. Mamy ogromne złe doświadczenia z tym owadem z poprzednich lat. Jeśli my leśnicy, nie zapanujemy nad tym, to drzewa nam po prostu usychają całymi hektarami – mówi Piotr Cisło, nadleśniczy Nadleśnictwa Tomaszów.
Dlatego uważa, że trzeba działać zawczasu i nie dopuszczać do takich leśnych tragedii.
Na podstawie badań i obserwacji na szczeblu generalnym podjęta została decyzja o wykonaniu w tym roku techniką agrolotniczą chemicznych „zabiegów ratowniczych na obszarach zagrożenia trwałości lasu przez szkodniki liściożerne”.
Taki zabieg zostanie wykonany, jak można przeczytać już w zawiadomieniu nadleśniczego, „w drzewostanach Lasów Państwowych wykazujących zagrażającą trwałości lasu obecność imago chrabąszczy, na terenach wchodzących w skład Nadleśnictwa Tomaszów, położnych w zasięgu terytorialnym gmin: Rachanie, Tarnawatka, Tomaszów Lubelski, Susiec, Lubycza Królewska, Łaszczów, Jarczów, Horyniec-Zdrój”. W sumie to aż 3892,80 ha lasu.
Mapę z dokładnym obszarem można znaleźć m.in. na stronie internetowej Nadleśnictwa Tomaszów lub na stronie internetowej Kroniki Tygodnia.
Zakaz wstępu
„Zabieg agrolotniczy zostanie wykonany z użyciem insektycydu Mospilan 20 SP i środka pomocniczego (adiuwant) Ikar 95 EC w dawkach zgodnych z etykietą i instrukcją użycia” – zawiadamia nadleśniczy. Oprysk nie jest groźny dla pszczół, zwierząt czy ludzi. Ale podczas jego zrzucania do lasu nie będzie wstępu. Potrwa to prawie cały miesiąc.
Jak informuje Nadleśnictwo Tomaszów zabiegi będą wykonane w okresie od 9 do 31 maja. Oczywiście nie codziennie, ale nie ma takiej możliwości, by nadleśnictwo podało jeden konkretny dzień, w który będzie zabieg, bo, jak tłumaczy Piotr Cisło, wszystko jest uzależnione od czynników pogodowych: prędkości wiatru, temperatury, zachmurzenia.
– Prędkość wiatru jest determinująca, z uwagi na to, że samolot leci na pewnej wysokości. Jeśli jest mała prędkość wiatru, środek trafi dokładnie w określone pola zabiegowe. A duża prędkość mogłaby sprawić, że środek zostałby zdmuchnięty przez wiatr na inny teren, a nawet teren prywatny, gdzie ktoś może sobie tego nie życzyć – mówi nadleśniczy. I apeluje, by w wyznaczonym czasie, nie planować spacerów i wypraw do wskazanych lasów.
Napisz komentarz
Komentarze