Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 listopada 2024 07:18
Reklama Baner reklamowy A1  Orkiestry Włościańskiej
Reklama

„Skoro jest „czarny” to znaczy Bolt”. Brutalne pobicie Nigeryjczyka

Sześć osób rzuciło się na czarnoskórego dostawcę pizzy. Bili i kopali go po ciele i skakali po głowie. Trwa śledztwo.

Sprawę nagłośniła pizzeria Robimy Pizze. 

„Zamknęliśmy dziś wcześniej z powodu dotkliwego pobicia naszego kierowcy pod sklepem Kropka (...). Dodatkowo pod tym sklepem codziennie jest spęd masy pijanych osób. Nie raz zwracaliśmy uwagę dzielnicowemu, dlaczego policja nic nie robi z tym miejscem, odpowiedź: nie bo nie. Nie raz nasi kierowcy zostawali zaczepiani przez zbiegowisko pod tym sklepem” – podała pizzeria na Facebooku.

Kazał im wysiąść, to go pobili

Chodzi o Krystiana. To kierowca w lokalu, który robił w wymienionym sklepie zakupy. Kiedy już wsiadał do auta, zaczęły się kłopoty. Jak opisuje autor wpisu internetowego, „grupa osób stwierdziła, że skoro jest „czarny”, to znaczy Bolt i wsiedli mu do samochodu”.

Mężczyzna chciał wytłumaczyć sytuację. Kazał obcym wysiąść. Efekt jest taki, że został bardzo pobity. Napastnicy skakali mu nawet po głowie.

„Jak wiadomo, gwardia porządku sklepu i pustych butelek zawsze jest silna w grupie, sam na sam jedynie potrafią opróżnić szybką setkę” – pisze pizzeria. I apeluje do policji i władz Lublina o zaprowadzenie porządku w tym miejscu.

Zagroził, że zadzwoni na policję

Wersję Krystiana potwierdza lubelska policja. Nadkomisarz Kamil Gołębiowski opisuje, że napastnik najpierw stał się agresywny i opluł dostawcę. Potem wyszedł z samochodu. Za nim poszedł 37-latek, żeby powiedzieć, że zadzwoni na policję.

Agresor, który był pod sklepem z innymi osobami. Kilkakrotnie uderzył obywatela Nigerii pięścią w twarz. Kiedy pokrzywdzony zadzwonił do szefa,  mężczyźni chcieli uciec. 37-latek próbował zatrzymać napastnika. Wówczas do szarpaniny dołączył kolejny mężczyzna, który – jak wynika zawiadomienia – także bił Nigeryjczyka – podaje Gołębiowski.

Był już notowany

Głównego sprawcę udało się zatrzymać. Ma 39 lat. Był już notowany. Ma być szybko doprowadzony do prokuratury.

– Za pobicie grozi kara do 3 lat więzienia, z kolei za używanie przemocy wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej grozi do 5 lat pozbawienia wolności – dodaje nadkomisarz Gołębiowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
Reklama
Reklama