Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 05:45
Reklama Baner reklamowy - Dewocjonalia
Reklama

Na cmentarzu wojennym w Bereściu odsłonięto tablicę pamięci Kozłowskich

Zginęli z rąk ukraińskich nacjonalistów tylko dlatego, że byli Polakami. W rocznicę bestialskiego mordu 11 czerwca na cmentarzu wojennym w Bereściu została poświęcona i odsłonięta tablica pamięci pięcioosobowej rodziny Kozłowskich z byłej kolonii Obłyczyn.
Tablice pamięci pięcioosobowej rodziny Kozłowskich poświęcili księża Ryszard Ostasz (z lewej) i Zygmunt Żółkiewski.
Tablice pamięci pięcioosobowej rodziny Kozłowskich poświęcili księża Ryszard Ostasz (z lewej) i Zygmunt Żółkiewski.

Wojciech Kozłowski wraz z żoną Katarzyną oraz trzema córkami został zabity przez Ukraińców 12 czerwca 1944 r. w kolonii Obłyczyn pod Grabowcem. – Podobno z rzezi ocalał syn Kozłowskich, ale to nie jest potwierdzone – zainteresował nas tą historią Marek Gąska z Grabowca, który wraz z grupą mieszkańców wystąpił do władz samorządowych z wnioskiem o upamiętnienie ofiar.

Dwoje się uratowało

Po materiale o tej zbrodni w „Kronice Tygodnia” w 2019 r., do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Zamościa, który przekazał, że napad banderowców przeżyło nie jedno, ale dwoje dzieci Katarzyny i Wojciecha Kozłowskich. – To był mój wujek Lucjan Kozłowski (1931-1998) i moja mama – powiedział nam Mieczysław Maciejewski, syn Zofii Kozłowskiej (1922-1980). – Śmierć najbliższych była dla mojej mamy traumą do końca jej życia. Niechętnie o tym rozmawiała, nie chciała do tego wracać. Wiem, że Ukraińcy zapędzili całą rodzinę do mieszkania i pierwszego zabili dziadka. W komorze. Z pistoletu. Mama słyszała suchy trzask. Sama schowała się z najmłodszym bratem pod łóżko i dzięki temu przeżyli napad.

Lucjan Kozłowski miał wtedy 12 lat, jego siostra była o 10 lat starsza.

Czytaj też: Telatyn: Wieczorne spotkanie z historią. Przy ognisku o powstańcach styczniowych

Ukraińcy zamordowali Wojciecha i Katarzynę Kozłowskich oraz ich trzy córki: – 20-letnią Janinę, 17-letnią Genowefę i 14-letnią Wandę. Na koniec podpalili mieszkanie. Pierwszy spod łóżka wypełzał Lucjan, który wyskoczył przez okno i znalazł schronienie w zarośniętym tarniną rowie. Biegnącego 12-latka zauważyli oprawcy, którzy puścili za nim serię, raniąc go w nogę.

Lucjan Kozłowski przedostał się opłotkami w kierunku Grabowca, gdzie zaopiekowała się nim rodzina Kowalczyków. Prawdopodobnie trafiła tam również Zofia Kozłowska.

Ciała zamordowanych spoczęły na grabowieckim cmentarzu, ale w księgach metrykalnych nie zachował się żaden zapis dotyczący tego pochówku. Na tablicy nagrobnej znalazła się informacja, że „zginęli śmiercią tragiczną”.

Uciekli przed śmiercią

Wojciech Kozłowski zarządzał w kolonii Obłyczyn majątkiem Poznańskich. Prawdopodobnie przed napadem dostał ostrzeżenie od jednego z miejscowych Ukraińców, żeby zabierał rodzinę i uciekał, bo może wydarzyć się coś złego. – Dziadek miał wtedy powiedzieć: „A co ja będę uciekał, skoro nikomu nic złego nie zrobiłem” – opowiada pan Mieczysław. – Nie uciekł, a przez to pogrzebał i siebie, i rodzinę.

Ocalały Lucjan Kozłowski po wojnie znalazł się najpierw na Śląsku, a następnie – w celu odbycia zasadniczej służby wojskowej – trafił do Tarnowa. Tam poznał żonę, założył rodzinę i tam mieszkał.

Jego starsza siostra przyjechała do Zamościa, gdzie znalazła pracę w fabryce mebli. Zmarła w 1980 r.

Kto zabił jej rodziców i trzy siostry? W pracy Mariusza Zajączkowskiego „Ukraińskie podziemie na Lubelszczyźnie w okresie okupacji niemieckiej 1939–1944” znajdują się informacje o aktywności oddziałów UPA w rejonie Grabowca i Tyszowiec w dniach 9-14 czerwca. Ale równie dobrze – jak zauważa Michał Durakiewicz z Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Lublinie – mógł to być odwet miejscowych Ukraińców za zniszczenie kilka miesięcy wcześniej przez polskie oddziały Bereścia, gdzie mieściła się baza ukraińskich nacjonalistów.

Nie o zemstę...

Kolonii Obłyczyn nie ma już na mapie. Tablica z napisem: „Nie o zemstę, lecz o pamięć wojny wołają ofiary. Panie Boże, jeśli My zapomnimy o nich, Ty zapomnij o nas. PAMIĘCI RODZINY KOZŁOWSKICH: Wojciecha – 45 lat, Katarzyny – 44 lata, Janiny – 20 lat, Genowefy – 17 lat, Wandy – 14 lat, którzy ponieśli śmierć z rąk ukraińskich nacjonalistów 12 czerwca 1944 r. w Kolonii Obłyczyn. Mieszkańcy Gminy Grabowiec” została odsłonięta 11 czerwca na cmentarzu wojennym Bereściu.

W uroczystości uczestniczył Mieczysław Maciejewski. Przybyli także przedstawiciele władz samorządowych na czele z wójtem gminy Grabowiec Bartoszem Popkiem, poczty sztandarowe, nauczyciele z klasą mundurową oraz liczni mieszkańcy Bereścia i okolic. Mszę świętą w intencji ofiar celebrowali proboszcz parafii w Grabowcu ks. Zygmunt Żółkiewski i proboszcz parafii w Tuczępach ks. Ryszard Ostasz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Katarzyna 24.03.2024 12:55
O tym, że w Bereściu była baza UPA, Bogdan Huk już nie wspomina. https://www.apokryfruski.org/kultura/chelmszczyzna/beresc/

PRADZIADEK 20.06.2023 18:48
MORDOWALI SIEKIERAMI WIDŁAMI DZIECI WBIJANO NA SZTACHETY HAŃBA TO ROBILI UKRAIŃCY POLAKOM

 

 

ReklamaBaner boczny B1 firmy GOLDSUN
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
Reklama
ReklamaBaner reklamowy B firmy POWERLAND
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: PO to dnoTreść komentarza: łgarstwoData dodania komentarza: 26.09.2024, 16:22Źródło komentarza: Hetman Zamość dojrzalszy. Wreszcie przełamał niemocAutor komentarza: ot dureń normalnieTreść komentarza: sbek doczekał się powrotu swoich metodData dodania komentarza: 26.09.2024, 16:21Źródło komentarza: Od dziś w firmach i urzędach są legalni „donosiciele”. Kim dziś jest sygnalista?Autor komentarza: CzytelnikTreść komentarza: "Decyzją Zarządu Powiatu Hrubieszowskiego został przygotowany projekt uchwały mający na celu przekazanie partnerskiemu Powiatowi Lwóweckiemu który ucierpiał podczas powodzi, kwoty 100.000, 00 zł"- na bibliotekęnie ma kasy ale na PR w kontekście powodzi etatowy członek zarządu powiatu Markę Poznański szaleje. Przecież pomoc regionom powodziowym już w drodze od państwa a te 100 tysi lepiej zachować bo na Lubelskie kasa zostanie pewnie ograniczona w takiej sytuacji.Data dodania komentarza: 26.09.2024, 14:42Źródło komentarza: Hrubieszów: Otwarcie wypożyczalni w napiętej atmosferzeAutor komentarza: qwertyTreść komentarza: Ty z tych co stosują zasadę "m**** w kubeł, bo na twoje miejsce jest dziesięciu"? Strach cię obleciał, że trzeba będzie pracowników szanować?Data dodania komentarza: 26.09.2024, 14:37Źródło komentarza: Od dziś w firmach i urzędach są legalni „donosiciele”. Kim dziś jest sygnalista?Autor komentarza: PO to dnoTreść komentarza: łgarstwoData dodania komentarza: 26.09.2024, 10:45Źródło komentarza: Hetman Zamość dojrzalszy. Wreszcie przełamał niemocAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Uwielbiam twoje durnoty panie burak. "Regulacje dot. sygnalistów i związane z tym procedury, nie stanowią nowości w porządku prawnym wielu innych państw. Przykładowo Wielka Brytania już od 1999 r. posiada stosowne regulacje w tym zakresie. W ramach Public Interest Disclosure Act, sygnaliści są chronieni przed odwetem ze strony pracodawcy. Regulacje PIDA przewidują trzy procedury sygnalizacji – wewnątrz organizacji, na zewnątrz do organów administracyjnych lub, też na zewnątrz, ale do organizacji pozarządowych np. mediów. Stosowne regulacje posiadają również Niemcy i Holandia"Data dodania komentarza: 26.09.2024, 08:19Źródło komentarza: Od dziś w firmach i urzędach są legalni „donosiciele”. Kim dziś jest sygnalista?
Reklama