Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 15:24
Reklama Baner reklamowy A1  Orkiestry Włościańskiej
Reklama

Mosty zwodzone... przeciwko Marysieńce

Była uważana za kobietę piękną, wpływową, energiczną i mającą niezwykłe poczucie elegancji i smaku. W Zamościu nie szczędzono jej jednak upokorzeń. Maria Kazimiera zwana "Marysieńką" była tutaj żoną potężnego magnata Jana "Sobiepana" Zamoyskiego i... kochanką hetmana oraz przyszłego króla.
Mosty zwodzone... przeciwko Marysieńce

Autor: Bogdan Nowak

"Współczuję Wmśći udrękom, ale i mnie jest bardzo niemiło, że un chłop gruby śpi na jednej ze mną poduszce (oddzielne sypialnie dla małżonków pojawiły się dopiero w następnej epoce – przyp. red.)" – pisała w jednym z listów Marysieńka do swojego kochanka, Jana Sobieskiego. 
Maria Kazimiera (zwana także Marysieńką) była córką Henryka margrabiego de la Grande d`Arquien, zubożałego szlachcica francuskiego. Urodziła się 20 czerwca 1641 r. w Nevers. Do Polski przybyła wraz z dworem Ludwiki Marii Gonzagi. Słynęła z niezwykłej urody. Podkreślano zwłaszcza piękną oprawę jej oczu. Na swoich portretach prezentowała także kształtne i ponętne piersi (ten element kobiecej urody zajmował znamienite miejsce w kulturze szlacheckiej, porównywany był do jabłuszek, żywych wabików, nocnych przewodników: podobały się też wąskie talie, rozłożyste biodra i tęgie uda).  
Wychwalano także inne, mniej na pierwszy rzut oka widoczne, cechy Marii Kazimiery: inteligencję, dobroć, miłosierdzie, które okazywała klasztorom i ubogim oraz pobożność i życzliwość dla zwykłych ludzi. Nie tylko to się podobało. Ta kobieta lubiła podobno spacery w czasie deszczu (dziś nazwalibyśmy je romantycznymi), taniec oraz grę w karty. 
Początkowo Maria Kazimiera mówiła niezbyt dobrze po polsku, ale z czasem radziła sobie z naszym językiem coraz lepiej (pod koniec życia podobno posługiwała się nim lepiej niż niejedna rodzima dama). To wszystko oczarowało Jana "Sobiepana" Zamoyskiego, III ordynata i właściciela Zamościa... 
"J. ośw. Patron po wysłuchaniu mszy św. i otrzymaniu błogosławieństwa od ks. dziekana wyjechał do Warszawy w celu poślubienia j. ośw. pani Marii Kazimiery Franciszki księżny d`Arquien. Niech mu Niebianie użyczą tego, czego pragnie w swych myślach i w sercu" – pisał 22 lutego 1658 r Bazyli Rudomicz, mieszkający w Zamościu XVII-wieczny kronikarz. A 3 marca notował: "Odprawiona została wotywa o Duchu Świętym w intencji szczęśliwego wjazdu do Warszawy j. ośw. naszego Patrona w celu zawarcia małżeństwa oraz za jego powrót pomyślny, fiat, fiat". 
Ślub Marii Kazimiery z "Sobiepanem" odbył się 3 marca 1658 r. Wesele natomiast zorganizowano na zamku królewskim w Warszawie, pod bezpośrednim patronatem pary królewskiej. 30 marca Maria Kazimiera uroczyście wjechała do Zamościa. 
"Ingres (chodzi o uroczyste objęcie władzy – przyp. red.) j. ośw. pana (Jana "Sobiepana" Zamoyskiego) wraz ze swoją małżonką j. ośw. (Marią Kazimierą) odbył się około piątej godziny wieczorem" – notował tego dnia Bazyli Rudomicz. "Wszyscy cieszą się z tego, spodziewając się pokrzepienia na duchu. Niech nam oboje żyją". 
Wybranka serca magnata właściwie była jeszcze dzieckiem. Jej los nie był godny pozazdroszczenia. "Miała zaledwie 17 lat, gdy została wydana za opoja, kobieciarza i syfilityka, jakim był o 15 lat od niej straszy, trzeci ordynat, Jan "Sobiepan Zamoyski" – pisze znakomity historyk, Adam Andrzej Witusik w książce "O Zamoyskich, Zamościu i Akademii Zamojskiej".  
Marysieńka musiała zmierzyć się z hulaszczymi upodobaniami męża. Nie tylko to było kłopotem. "Pan na Zamościu po pierwszych uniesieniach miłosnych i zarażeniu Marysieńki chorobą weneryczną (chodzi o kiłę – dop. autor), zaczął ją zaniedbywać i lekceważyć" – stwierdza w swojej książce Witusik. 
10 sierpnia 1660 r. Rudomicz w swoim diariuszu notował: "W czasie pobytu króla (Jana Kazimierza) w Zamościu, a raczej tuż po jego wyjeździe pan Ludwik znalazł w pokoju j. oś. Zamoyskiej (chodzi o Marię Kazimierę) opieczętowany list, zaadresowany do niej. Był to paszkwil, który ona przeczytała z najwyższym bólem (możemy się domyślać co w nim było napisane – dop. autor). Podobno ktoś już trzeci raz uczynił tę niegodziwość od czasu poślubienia jej przez j. ośw. Patrona". 

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
cloe 20.09.2016 12:06
Świetna historia!

 

 

ReklamaBaner boczny B1 firmy GOLDSUN
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Ty panie burak ciągle mi robisz nadzieję. Po ostatnich wyborach mieli zabrać i co? I dalej wesoło pasożytujesz.Data dodania komentarza: 5.11.2024, 08:34Źródło komentarza: Co dalej z 800 plus? Jest decyzja w sprawie przyszłości świadczeniaAutor komentarza: AaaTreść komentarza: Cóż SB zamordowało Ks. Popiełuszkę. Teraz uśmiechnięta Polska zwraca emerytury SB. To rośnie nowe pokolenie SB.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:41Źródło komentarza: Ksiądz w ciężkim stanie. Został zaatakowany po wieczornej mszyAutor komentarza: Piszę Bo ChcęTreść komentarza: Droga ludu rozrywka a kiedy zobaczymy wreszcie medale po tych rozgrywkach ?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:19Źródło komentarza: PIŁKARSKA KLASA A: Wzmocnienia będą konieczneAutor komentarza: Piszę Bo ChcęTreść komentarza: Drodzy eko AGITATORZY czas najwyższy skończyć opowiadanie BAJEK o tym jak to jest dobrze ,zielono i tanio. Jest nie dobrze i BARDZO DROGO z tymi wszystkimi rekuperacjami i ciepła pompami ! Nikt z tych eko agitatorów nie sadzi hektarów nowych drzew więc i zieleni nie przybywa w naszym otoczeniu ! Jedyną korzyść z tych wynalazków mogą odnieść tylko osoby z niskim ciśnieniem - po otrzymaniu rachunku za prąd ciśnienie tak im się podniesie że przez pół roku nie będą potrzebować tabletek na podniesienie swojego ciśnienia …Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:01Źródło komentarza: Biłgoraj: Rozmawiali o OZEAutor komentarza: KlikTreść komentarza: Jak mawiał Pawlak, " tyś głupszy niż ustawa przewiduje"Data dodania komentarza: 4.11.2024, 20:53Źródło komentarza: Gmina Mircze: Gospodynie z Kryłowa działają od pół wiekuAutor komentarza: Piszę Bo ChęTreść komentarza: Czyżby ten młody człowiek wziął sobie do serca trend który zrodził się w Polskim narodzie ? Polaku bądź mądry przed szkodą a nie po szkodzie ! Zdał sobie sprawę z tego że rząd narodu nie obroni bo zamiast dbać o naród już myślą o ucieczki pogoni czego najlepszym przykładem jest wicepremier / minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz i jego słynny plecak ewakuacyjny …Data dodania komentarza: 4.11.2024, 20:51Źródło komentarza: Biłgoraj: Miał broń i amunicję
Reklama