– Dzisiejszej nocy (6 września) dyżurny zamojskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierującym fordem, który w stanie nietrzeźwości jeździ ulicami Zamościa. Dyżurny zgłoszenie natychmiast przekazał znajdującym się na terenie miasta patrolom. Opisywany pojazd na osiedlu Karolówka zauważyli policjanci Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego – opisuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych policjanci nakazali kierowcy forda, żeby się zatrzymał. Ten nie posłuchał, tylko zwiększył prędkość i kontynuował jazdę. Wobec tego funkcjonariusze ruszyli za nim. Po przejechaniu kilku kilometrów kierujący fordem zatrzymał się, wysiadł z samochodu i pobiegł w kierunku pobliskiego osiedla. Po kilkudziesięciu metrach pieszej ucieczki został zatrzymany przez policjantów.
Uciekającym okazał się 33-latek z powiatu łęczyńskiego. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu. Mężczyzna miał też dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a ford, którym jechał, nie miał ważnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia.
33-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie.
– Wkrótce poniesie konsekwencje prawne swojego nieodpowiedzialnego zachowania – zapewnia Krukowska-Bubiło.
Za Policją przypominamy, że kontynuowanie jazdy pomimo wydanego przez funkcjonariusza polecenia zatrzymania pojazdu jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Takiej samej karze podlega ten, kto nie stosuje się do sądowych orzeczeń. Przestępstwem jest również kierowanie w stanie nietrzeźwości, tutaj kodeks przewiduje karę do 2 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze