To rzecz jasna nieuniknione. Ale na razie będziemy cieszyli się letnią pogodą, bo ta będzie nam towarzyszyła do początków października. W kolejny miesiąc wejdziemy z temperaturą ok. 23°C.
Deszczowe i ponure dni dopiero przed nami
Jednak synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej już prognozują zbliżające się minusowe temperatury. Pierwsze przymrozki pojawią się w pierwszej połowie października. Wtedy będziemy mieli do czynienia z gwałtownym spadkiem temperatury.
Co to oznacza? Że czeka nas duże ochłodzenie oraz deszczowe i ponure dni. Zapowiadają się też mgliste, jesienne poranki.
Według IMGW ujemne temperatury prawdopodobnie pojawią się w środkowej i zachodniej Polsce. Tylko nad Zatoką Gdańską będzie nieco cieplej. Tam temperatura nie spadnie poniżej zera. I tak będzie aż do listopada.
Na śnieg to my jeszcze poczekamy
Mimo gwałtownego ochłodzenia – przewidują synoptycy – nie spodziewajmy się śniegu. Poza sporadycznymi zdarzeniami i to tylko w niektórych częściach Polski raczej nie zobaczymy go do końca roku. Śnieg według prognoz pojawi się dopiero w 2024 roku.
Zdaniem synoptyków z Europejskiego Centrum Prognoz Średnioterminowych – jak podaje InnPoland – zamiecie i bardzo niskie temperatury pojawią się na wschodzie Europy w 2 pierwszych miesiącach nowego roku.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze