Sprawa wyszła na jaw, gdy na początku października 2021 r. kobieta trafiła do szpitala w Krasnymstawie. Miała silne bóle w podbrzuszu i krwawiła z dróg rodnych.
Badania lekarskie nie pozostawiały wątpliwości – kilka godzin wcześniej 27-letnia wówczas mieszkanka gm. Izbica urodziła dziecko. Kobieta stanowczo temu zaprzeczała, ale powiadomieni o wszystkim policjanci ruszyli do jej mieszkania. Za łóżkiem kobiety – w lnianej torbie na zakupy – znaleziono noworodka płci męskiej. Dziecko, które jak się później okazało urodziło się w 33. tygodniu ciąży, było reanimowane, ale bezskutecznie.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu uznała, że zażywając środki o właściwościach wczesnoporonnych oraz środki odurzające, a następnie wywołując poród, kobieta działała z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia dziecka (z przeprowadzonej sekcji zwłok wynikało, że w warunkach szpitalnych wcześniak miałby szansę na przeżycie) i oskarżyła Magdalenę P. o zabójstwo. Akt oskarżenia trafił pod koniec września do Sądu Okręgowego w Zamościu. Mieszkance gm. Izbica grozi nawet dożywocie.
- Czytaj też: Pan Łukasz stanął w obronie pobitego chłopca. Zatrzymał sprawcę i przekazał policji [FILM]
Podczas śledztwa kobietę poddano badaniom psychiatrycznym. Z wywołanej opinii wynika, że była poczytalna, a więc miała zdolność do rozpoznania znaczenia zarzucanego jej czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Magdalena P. nie przyznaje się do winy. Złożyła wyjaśnienia, ale śledczy nie chcą zdradzać ich treści. – Wobec oskarżonej stosowane są wolnościowe środki zapobiegawcze – powiedziała nam Anna Rębacz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
To dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Oskarżona mieszkała w domu rodziców swojego partnera, który wyjechał do pracy za granicę. Ukrywała ciążę. W chwili popełnienia zarzucanego jej czynu miała dwoje dzieci w wieku 9 miesięcy i 7 lat.
Napisz komentarz
Komentarze