W składzie Rady Powiatowej Lubelskiej Izby Rolniczej w Tomaszowie Lub. VII kadencji znaleźli się: Stanisław Koper (Tomaszów Lubelski), Stanisław Bondyra oraz Paweł Kniaź (miasto i gmina Tyszowce), Ryszard Romańczuk (gm. Bełżec), Daniel Dolanowski i Mateusz Karwański (gm. Jarczów), Bartosz Huzar i Tomasz Karbowniczek (gm. Krynice), Czesław Nowak (m. i gm. Lubycza Królewska), Andrzej Gardzioła i Henryk Sobczuk (Łaszczów), Alina Hołojuch i Krzysztof Tychlowiec (gm. Rachanie), Mieczysław Jasina oraz Łukasz Mikuła (gm. Susiec), Krzysztof Kołodziej i Grzegorz Wojciechowski (gm. Tarnawatka), Grzegorz Grabik i Joanna Sławińska (gm. Telatyn), Piotr Kielar i Paweł Kudełka (gm. Tomaszów Lubelski), Beata Lewandowska i Mariusz Lisecki (gm. Ulhówek).
Co robi rada?
Pod koniec października tomaszowska rada wybrała przewodniczącego. Został nim po raz olejny Piotr Kielar. Na zastępcę wybrano Grzegorza Grabika, a na delegata do walnego zgromadzenia Lubelskiej Izby Rolniczej – Stanisława Bondyrę.
Wszyscy są gotowi do działania i otwarci na rozmowy z rolnikami.
– Jesteśmy po to, żeby dbać o interesy rolników, nie zawsze się wszystko udaje, ale mamy wiele sukcesów, z których czerpiemy satysfakcję i siłę do dalszej wcale nie łatwej pracy społecznej – mówi Piotr Kielar, przewodniczący.
Zgodnie z założeniem LIR, jej delegaci mają za zadanie działać na rzecz poprawy jakości produktów rolnych, promowania eksportu produktów rolnych, rozwijania współpracy z zagranicznymi organizacjami producentów rolnych, współpracować z administracją publiczną w zakresie ochrony środowiska, zdrowia i wiejskiego dziedzictwa kulturowego.
Poprzednią kadencję Piotr Kielar ocenia raczej na zadowalającą.
– Mamy dynamiczną sytuację na rynku rolniczym, dotyczy ona m.in. zboża. Monitorowaliśmy ją. Ktoś powie, że niewiele udało nam się zrobić, niemniej byliśmy w stałym kontakcie z wojewodą i ministerstwem, żeby działania były ba korzyść polskiego rolnika – mówi Kielar.
Buraki i emerytury
– Podjęliśmy decyzję ws. buraka cukrowego, bo jego uprawa jeszcze 3 lata temu była nieopłacalna. Rolnicy zgłaszali, zęby coś z tym zrobić. Podjęliśmy ostre działania. Nie przeciwko cukrowni, ale dla dobra ogółu. Robiliśmy próby poziomu cukru i to spowodowało, że cukrownia podchodziła do rolnika z większym poszanowaniem. I ta uprawa dzisiaj jest jedną z tych najbardziej opłacalnych. W tej kwestii odnieśliśmy ogromny sukces – dodaje Piotr Kielar.
Przypomina, że spraw poruszanych przez RP LIR było znacznie więcej. Wspomina m.in. o emeryturach.
– Udało nam się zmienić ustawę o emeryturach, że teraz rolnik nie musi przekazywać gruntów, dalej może prowadzić gospodarstwo i pobierać emeryturę. Był z tym problem, bo rolnik musiał do śmierci pracować, bo nie miał na kogo przekazać – wyjaśnia Kielar.
Z nową kadencją delegaci mają duży zapał do pracy i nadzieję na kolejne zmiany na lepsze. Do reprezentantów poszczególnych gmin można się zgłaszać w każdej chwili, z każdym rolniczym problemem.
Napisz komentarz
Komentarze