– Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Mieliśmy jeszcze trochę sytuacji podbramkowych, które powinniśmy wykorzystać. Kilka okazji strzeleckich zaprzepaścił Damian Szuta. Raz trafił piłką w słupek – mówi Ireneusz Baran, II trener Tomasovii.
Obie bramki padły ze „stałych fragmentów gry”. W 16 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Maciej Żerucha, a piłkę do bramki gości strzałem głową skierował Marcin Błajda. W 51 minucie udanym strzałem z rzutu wolnego popisał się Patryk Słotwiński.
– Dobrze zaprezentowaliśmy się w tym meczu, choć przegraliśmy. Do momentu zdobycia przez Tomasovię pierwszego gola gra toczyła się ze wskazaniem na nas. Po stracie bramki musieliśmy się jeszcze bardziej odkryć. Dążyliśmy do wyrównania, posyłając do ataku większe siły, a przez to pozostawialiśmy piłkarzom z Tomaszowa sporo swobody i miejsca do wyprowadzenia kontrataków. Kontry Tomasovii były bardzo groźne. Rywale często zagrażali naszej bramce, ale my też mieliśmy niejedną szansę na zmianę wyniku. W drugiej połowie to my mieliśmy więcej z gry, jednak nie potrafiliśmy złamać szczelnej defensywy tomaszowskiego zespołu. Jeśli mam być obiektywny, to muszę stwierdzić, że wynik nie w pełni odzwierciedla to, co działo się na boisku. Co prawda Tomasovia wykazała się większym doświadczeniem, wyższymi umiejętnościami i zgraniem zawodników, ale my też mieliśmy sporo dobrych momentów w tym meczu – mówi nam trener Rafał Dudkiewicz.
Warto dodać, że zanim piłkarze Tomasovii i Granitu rozpoczęli boiskową rywalizację, poczet składający się z trenera Zenona Maksymiaka i dwóch młodych piłkarzy tomaszowskiego klubu Jakuba Kłosa i Wiktora Dźwierzyńskiego, wciągnął flagę na maszt, a następnie uczestnicy zawodów wraz z publicznością odśpiewali hymn państwowy w 105. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Tomasovia Tomaszów Lub. – Granit Bychawa 2:0 (1:0) Gole: 1:0 Błajda 16, 2:0 Słotwiński 51. Tomasovia: Karol Krawczyk – Błajda, Łuczkowski, Duda, Pleskacz – Orzechowski (58 Sienkiewicz), Kyrłow (46 Słotwiński), Krosman (70 Kurzępa), Żerucha (75 Dźwierzyński), Szuta – Paduk (46 Lasota); trener Bławacki. Żółte kartki: Orzechowski, Szuta, Błajda (Tomasovia). Sędziował: Misiura (Włodawa). |
Napisz komentarz
Komentarze