W gminie Zamość od lat organizowane są terenowe akcje poboru krwi, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Nie tylko przyczyniają się do promowania honorowego krwiodawstwa, ale też integrują lokalne społeczności i mobilizują do otwarcia się na rzecz pomocy drugiemu człowiekowi. Ogromną rolę w tym przedsięwzięciu spełnia Stowarzyszenie Honorowych Dawców Krwi przy Urzędzie Gminy w Zamościu.
– Przygotowaliśmy mnóstwo atrakcji na tę piątą i ostatnią w tym roku akcję – powiedziała nam w Sitańcu Maria Juszczak-Sowińska, prezes Stowarzyszenia HDK przy Urzędzie Gminy Zamość, które zrzesza około 200 członków.
Krwi potrzeba
Akcja rozpoczęła się o godz. 8 i trwała 6 godzin. Organizatorzy przygotowali dla dawców zestaw firmowych gadżetów, posiłek regeneracyjny oraz regionalne słodkości przygotowane przez panie z KGW w Sitańcu i Sitańcu Kolonii oraz moc nagród do wylosowania, w tym m.in. vouchery na paintball, bilard, usługi barberskie, pizzę, zabiegi upiększające, zestawy obiadowe i gokarty.
– Nie spodziewaliśmy się tak dużej frekwencji – przyznała Anna Mika, kierownik oddziału terenowego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zamościu. – Brakuje krwi grupy 0 minus, która jest najrzadziej występującą grupą, a obecnie także A plus. W gminie Zamość, z którą współpracujemy od wielu lat, akcje organizowane są 4-5 razy w roku. Konkurs „Bitwa Sołectw” to świetna inicjatywa, która mobilizuje mieszkańców.
Przyznają to sami mieszkańcy. – Mamy gorącą zupę „Garnek chłopski”, szarlotkę, kawę i herbatę – powiedziała nam przewodnicząca KGW w Sitańcu i Sitańcu Kolonii Elżbieta Hrabowska. – Chętnie przyłączyłyśmy się do akcji.
W sali gimnastycznej spotkaliśmy Marka Drogoszewskiego z Zamościa, który krew oddaje od 1999 r. i jest Zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi (oddał już ponad 15 l krwi). – Krwi nie da się wyprodukować, dlatego tu jestem – powiedział nam pan Marek. – Mam świadomość, że moja krew może uratować komuś życie.
12 listopada zgłosiło 95 chętnych, ale ostatecznie krew pełną mogły oddać 82 osoby. Dzięki ich ofiarności, zebrano 36 litrów krwi.
Sołectwa na medal
Tego dnia podsumowano piątą edycję konkursu „Bitwa sołectw – do ostatniej kropli krwi” i rozdano nagrody. Chodzi o ub. rok i 5 akcji poboru krwi, które przeprowadzono w Wysokiem, Żdanowie, Pniówku, Mokrem i Białowoli.
– W trakcie trwania konkursu, zgodnie z jego procedurą, krew można było również oddawać poza terminarzem gminnych akcji krwiodawczych, udając się w umówionym terminie do punktu RCKiK przy zamojskim szpitalu „papieskim” – uzupełnia Maria Juszczak-Sowińska.
Zasadą konkursu jest oddanie proporcjonalnie jak największej ilości krwi przez mieszkańców rywalizujących ze sobą sołectw. Konkurs prowadzony jest w dwóch kategoriach. W pierwszej wygrywa sołectwo, którego mieszkańcy oddali najwięcej krwi w przeliczeniu na jednego pełnoletniego mieszkańca, w drugiej sołectwo, którego mieszkańcy oddali najwięcej krwi mierzonej w litrach.
Jeśli chodzi o kategorię I, to w piątej edycji konkursu pierwsze miejsce zajął Wieprzec (w konkursie udział wzięło 3 mieszkańców, którzy łącznie oddali 5,85 l krwi, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca dało wynik 0,0518 l krwi). Drugie były Wierzchowiny, a trzecia Wólka Wieprzecka.
W kategorii II wygrał Szopinek (16 mieszkańców oddało łącznie 18,9 l krwi). Drugie miejsce wywalczyło Płoskie, a trzecia była Zawada.
Nie zabrakło nagród indywidualnych dla osób, którym w ciągu zeszłego roku udało się oddać największą ilość razy krew na rzecz konkursu. Wójt gminy Zamość Ryszard Gliwiński, który również regularnie oddaje krew, nagrodził: Katarzynę Jędrzejewską i Annę Pędrak z Szopinka, Annę Ponachajbę z Siedlisk, Jolantę Sobstyl z Sitańca, Anetę Zygmunt z Borowiny Sitanieckiej, Marię Juszczak-Sowińską z Jatutowa oraz Tomasza Kukiełkę z Wieprzca, Pawła Nowaka z Szopinka, Mirosława Mazurka z Zawady, Karola Ostasza z Płoskiego i Roberta Paszko z Wychodów.
W ramach zeszłorocznej „Bitwy sołectw” krew podczas pięciu akcji oddało 156 mieszkańców gminy Zamość, od których łącznie pobrano łącznie 133,65 l krwi.
Napisz komentarz
Komentarze