Już na starcie przygotowań do rundy wiosennej trener Bohdan Bławacki zamierza zafundować swoim podopiecznym z Tomasovii Tomaszów Lubelski pracę na najwyższych obrotach. Pierwszy trening szkoleniowiec z Ukrainy zaplanował na wtorek, 9 stycznia o godz. 16 na boisku ze sztuczną murawą na terenie „Mechanika”. Następnie od środy do piątku będzie prowadził zajęcia dwa razy dziennie. Na sobotę przewidział wewnętrzną grę, a na następny wtorek – pierwszy tej zimy sparing, z Championem Warszawa na „sztucznym” boisku w Suścu (godzina rozpoczęcia meczu nie została jeszcze ustalona).
– Liczę na to, że zawodnicy bardzo dobrze przygotują się do rundy wiosennej i dzięki sumiennej pracy na zajęciach szkoleniowych poczynią wyraźne postępy. Nie nastawiam się tej zimy na transfery, tylko na solidną robotę – tłumaczy trener Bohdan Bławacki.
Tomasovię opuścili Oskar Białek oraz Ukraińcy Jurij Jaworski i Maksym Kyrłow. Kto ich zastąpi?
– Planuję maksymalnie dwa transfery, ale za to konkretne. Zamierzam pozyskać naprawdę dobrych zawodników, którzy zdecydowanie wzmocnią zespół, a nie tylko go uzupełnią. Potrzebuję uniwersalnego obrońcy i napastnika, będącego typową „dziewiątką”. Nie potrzeba nam płacić za zawodników, którzy nie zasilą znacząco drużyny. Kadrę uzupełnimy juniorami z roczników 2006-2008. Liczę też na Arkadiusza Smołę, który wznowi treningi po wyleczeniu kontuzji – mówi trener Bławacki.
Z tomaszowskim zespołem nadal będzie trenował Ukrainiec Grygorij Gudow z Grafa Chodywańce. Testowani będą także zawodnicy, którzy w pierwszej części sezonu grali w zespołach z niższych lig na umowach wypożyczenia.
– Jeśli chcemy osiągać w lidze dobre wyniki i walczyć o wyższe cele, to musimy inaczej funkcjonować. Moje uwagi dotyczą głównie transferów i kontraktów. Umowy transferowe nie mogą być podpisywane z zawodnikami w ostatniej chwili, także sprawy finansowe muszą być ustalone znacznie wcześniej. Zanim nastąpi koniec sezonu, dwunastu, czy nawet trzynastu zawodników powinno podpisać umowy na kolejne rozgrywki. Tylko takie działanie zapewni stabilność kadrową – tłumaczy Bławacki, związany z Tomasovią do 30 czerwca.
Napisz komentarz
Komentarze