Gospodarka odpadami zmienia się ostatnio bardzo szybko. Od 2013 r. obowiązuje tzw. ustawa śmieciowa (o jej zasadach pisaliśmy wielokrotnie). Miała ona m.in. spowodować zmniejszenie ilości dzikich wysypisk w lasach, rowach przydrożnych czy na polach. Wprawdzie nadal można je znaleźć, nawet w otulinie Roztoczańskiego Parku Narodowego (my natknęliśmy się na takie dzikie wysypiska np. w sąsiedztwie miejscowości Sochy, Obroczy, a nawet w przydrożnych zakamarkach Puszczy Solskiej), ale z danych Urzędu Statystycznego wynika, iż od wprowadzenia zmian segregacja odpadów wzrosła aż o 142 proc., a ilość śmieci zmieszanych zmniejszyła się o 4 proc. To się także zmieni. Na lepsze.
Musimy zmienić przyzwyczajenia. Od 1 lipca obowiązuje w kraju "Wspólny System Segregacji Odpadów (WSSO)". O tym jak ma on w praktyce wyglądać, dowiadujemy się ze strony Ministerstwa Środowiska. Teraz, jak czytamy, odpady zostaną podzielone na cztery tzw. frakcje. Będziemy je wyrzucać do worków lub pojemników w różnych kolorach: do zielonych trafi szkło, brązowe zostaną przeznaczone na tzw. odpady biodegradowalne (chodzi o obierki, odpadki warzywne, skoszoną trawę, resztki jedzenia oraz m.in. trociny), do niebieskich trafi papier, a do żółtych – tworzywa sztuczne i metale.
Wprowadzone zostaną nie tylko odmienne kolory pojemników na odpady, ale także inne informacje na nich (np. zamiast napisu "makulatura" pojawi się słowo "papier").
"Posegregowane odpady przestają być śmieciem, a stają się wartościowym surowcem (...)" – czytamy m.in. na stronie Ministerstwa Środowiska. "Znaczną część odpadów można przerobić lub ponownie wykorzystać".
Na zobrazowanie takiego stwierdzenia wykorzystano argumenty, które przemawiają do wyobraźni. "Np. z 35 popularnych butelek PET można wyprodukować bluzę z polaru" – czytamy dalej na stronie ministerstwa. "Plastik może być też przetwarzany na innego rodzaju ubrania specjalistyczne lub sportowe. Powstają z niego także namioty, plecaki, buty (...). Segregowanie odpadów przynosi korzyści finansowe – segregując, zapłacisz mniej za odbiór śmieci".
Przepisy już obowiązują, ale w wielu gminach trzeba będzie na nowe, bardziej kolorowe pojemniki i worki jeszcze poczekać. Dlaczego? Chodzi o umowy z wykonawcami, czyli firmami, które zajmują się wywozem śmieci: które muszą wygasnąć. Dopiero wtedy będzie można wprowadzić nowe zasady segregacji odpadów.
Infografika: ministerstwo środowiska
Napisz komentarz
Komentarze