– Podczas codziennej służby policjanci reagują na każdą informację wskazującą na to, że czyjeś życie lub zdrowie może być zagrożone. Kontrolują miejsca, w których przebywają osoby narażone na wychłodzenie lub takie, które z różnych przyczyn nie radzą sobie z codziennymi obowiązkami. Niejednokrotnie niosąc pomoc potrzebującym, współpracują z pracownikami innych służb i instytucji – zawiadamia o działaniach mundurowych aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk, rzeczniczka zamojskiej Policji.
Dodaje, że w piątek 12 stycznia funkcjonariusze z Posterunku Policji w Nieliszu wspólnie z pracownikami Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej pojawili się na posesji 67-letniego mężczyzny. Dostali bowiem informacje, że mieszka on samotnie w bardzo skromnych warunkach i nie ma bliskich, którzy mogliby się nim zaopiekować.
Wszystko to potwierdzili, gdy dotarli na miejsce. 67-latek przebywał w nieogrzewanym pomieszczeniu gospodarczym. Stan tego pomieszczenia wskazywał, że mężczyzna nie radzi sobie z codziennymi obowiązkami. Niepokój policjantów wzbudził również wygląd mężczyzny. Był on bardzo zaniedbany i wyraźnie niedożywiony, do tego uskarżał się na problemy ze zdrowiem.
Dzięki zaangażowaniu służb 67-latek trafił pod opiekę lekarzy. Podjęte zostały także dalsze działania, których celem jest zapewnienie mu schronienia i właściwych warunków do życia.
– Pamiętajmy o osobach starszych, schorowanych, samotnie zamieszkujących, czy nieporadnych życiowo, które szczególnie w okresie zimowym mogą potrzebować naszej pomocy. Jeżeli widzimy sytuację wymagającą interwencji służb nie wahajmy się i skontaktujmy się z dzielnicowym, zgłośmy problem za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa lub zadzwońmy na numer alarmowy 112. Nasza reakcja może uratować komuś życie – apeluje asp. sztab. Szewczuk.
Przeczytaj:
Napisz komentarz
Komentarze