Sprawa wyszła na jaw, gdy na początku października 2021 r. kobieta trafiła do szpitala w Krasnymstawie. Miała silne bóle w podbrzuszu i krwawiła z dróg rodnych. Badania lekarskie nie pozostawiały wątpliwości. Ustalono, że kilka godzin wcześniej urodziła dziecko.
Mieszkanka gm. Izbica stanowczo temu zaprzeczała, ale powiadomieni o wszystkim policjanci ruszyli do jej mieszkania. Za łóżkiem kobiety – w lnianej torbie na zakupy – znaleziono noworodka płci męskiej. Dziecko, które jak się później okazało urodziło się w 33. tygodniu ciąży, było reanimowane, ale bezskutecznie.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu uznała, że zażywając środki o właściwościach wczesnoporonnych oraz środki odurzające, a następnie wywołując poród, kobieta działała z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia dziecka (z przeprowadzonej sekcji zwłok wynikało, że w warunkach szpitalnych wcześniak miałby szansę na przeżycie) i oskarżyła Magdalenę P. o zabójstwo. Akt oskarżenia trafił pod koniec września ub. roku do Sądu Okręgowego w Zamościu.
Podczas śledztwa kobietę poddano badaniom psychiatrycznym. Z wywołanej opinii wynika, że była poczytalna, a więc miała zdolność do rozpoznania znaczenia zarzucanego jej czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
- Czytaj też: Krasnystaw: Zamojski sąd skazał Annę K. To ona po pijaku śmiertelnie potrąciła rowerzystkę
Magdalena P. nie przyznaje się do winy. Złożyła wyjaśnienia, ale śledczy nie chcą zdradzać ich treści. Zastosowano wobec niej wolnościowe środki zapobiegawcze – dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Oskarżona mieszkała w domu rodziców swojego partnera, który wyjechał do pracy za granicę. Ukrywała ciążę. W chwili popełnienia zarzucanego jej czynu miała dwoje dzieci w wieku 9 miesięcy i 7 lat.
Mieszkance gm. Izbica grozi nawet dożywocie.
Napisz komentarz
Komentarze