Starania władz Turobina, aby miejscowość odzyskała prawa miejskie trwały od kilku lat, jednak w końcu udało się.
Zapadła decyzja
Od 1 stycznia 2024 roku wieś zmieniła się w miasto. Akty nadania statusu miasta wręczył 4 stycznia wojewoda lubelski Krzysztof Komorski. – Miłe jest to, że to, co się wydarzyło jest odpowiedzią na wolę społeczną. W konsultacjach wzięła udział wielka część społeczności lokalnej. Ta wola była zdecydowanie po stronie stania się miastem, z jednej strony z powodów wizerunkowych, większego prestiżu, ale z drugiej strony to szersze możliwości pozyskiwania zewnętrznego finansowania, na edukację, infrastrukturę czy kulturę, na rzecz i dla rozwoju społeczności lokalnej i realizacji zadań statutowych, czego z całego serca życzę – podkreślał wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.
Zadowolenia ze zmiany statusu miejscowości nie ukrywał wówczas burmistrz Turobina Andrzej Kozina. – W świadomości mieszkańców gminy, Turobin zawsze był miastem, oni zawsze mówili, że idą do miasta. Cieszymy się, że będziemy mogli się rozwijać, pozyskiwać więcej funduszy na infrastrukturę miejską i dzięki temu ten rozwój będzie bardziej widoczny. Mieszkańcy za to bardzo dziękują – podkreślił burmistrz.
Klucz do bram miasta
W lutym odbyła się pierwsza sesja Rady Miejskiej w Turobinie. Rozpoczęła się ona symbolicznym przekazaniem klucza do miasta Turobin burmistrzowi Andrzejowi Kozinie, a Przewodniczący Rady Ryszard Mróz odczytał akta nadania statusu.
– Przyjmuje z radością i szacunkiem klucz do miasta Turobin. Radością i zaszczytem było przyczynienie się do odzyskania praw miejskich przez Turobin. Obiecuje, że będą godnie reprezentował miasto i dołożę wszelkich starań do jego rozwoju, pomyślności mieszkańców i jego promocji. Chylę czoła dla tych, którzy przez wieki pracowali dla Turobina, by czerpać z jego historii, abyśmy dziś, pielęgnując przeszłość, tworzyli przyszłość w zgodzie i współpracy – mówił.
Burmistrz przytoczył historię miasta, które statut otrzymało 1 marca 1420 roku w Sandomierzu na mocy decyzji Władysława Jagiełły. – Różnie toczyły się jego losy. W historię miejscowości są wpisane okresy jej rozkwitu i pomyślności, ale też wydarzenia krwawe i tragiczne. Na przestrzeni wieków zmieniali się też właściciele Turobina. Pierwszym z nich był Dymitr z Goraja, natomiast ostatnimi Zamoyscy – mówił. 1 czerwca 1866 roku na rozkaz cara zmienił się statut prawny miejscowości z miasta na osadę. – Mimo to mieszkańcy nigdy nie zapomnieli, że Turobin był miastem z typowo miejskim układem ulic czy górującymi nad miejscowością wieżami kościoła. Od zawsze charakterystyczny i dość żywy był zwrot osób wybierających się do Turobina: „Idę do miasta” – mówił.
Stawiają na rozwój
Burmistrz Kozina podkreśla, że od kilkudziesięciu lat mówiło się o potrzebie przywrócenia starań praw miejskich. Jednak, zdaniem burmistrza, były to tylko słowa, marzenia i przedwyborcze obietnice. – Znalazła się jednak grupa osób szczególnie zaangażowanych w to przedsięwzięcie, która nie pozostała na słowach – zauważył. Tak, z dniem 1 stycznia 2024 roku urzeczywistniły się marzenia wielu pokoleń. Burmistrz podziękował wszystkim zaangażowanym w promowanie tej idei. Szczególnie dziękował mieszkańcom, którzy wyrazili swoją wolę w konsytuacjach. – Cieszę się, że mogę powitać nowe, a jednak stare miasto, bo licząc od czasu lokacji mające 604 lata – oznajmił. Przytoczył, że w przeciągu ostatnich lat zmienił się wizerunek całej gminy, a szczególnie Turobina, co jeszcze bardziej wskazuje na miano miasta. Dodał, że to nie tylko układ ulic, ale również zmiana w wyglądzie odpowiadająca współczesnym standardom. Chodzi tu m.in. o modernizację budynków, a także powstanie nowych, jak posterunek policji czy żłobek.
Andrzej Kozina znaczył, że zależy mu, aby przywrócić Turobinowi dawną świetność, aby stał się on znanym i cenionym ośrodkiem. – Chce, aby ci którzy tu mieszkają nie chcieli go opuszczać, a ci którzy się pojawią chcieli tu zostać. Dzięki rozwojowi miasta Turobin już niebawem może on pretendować do miana miasta powiatowego. Myślę, że śmiało moglibyśmy przenieść stolice powiatu biłgorajskiego do Turobina. Turobin musi być najważniejszym ośrodkiem wśród ościennych gmin, musi iść do przodu i wyprzedzać wszystkie samorządy – dodał.
Sto lat i życzenia
Elżbieta Trumińska, kierownik Gminnej Biblioteki Publicznej w Turobinie podkreślała, że współcześni mieszkańcy tworzą historię miejscowości. – Ostatnie lata to szereg przedsięwzięć mających na celu poprawę warunków życia na ziemi turobińskiej. Najważniejsze wydarzenia z dziejów miejscowości umieszczone zostały na zwoju, który będzie służył jako lekcja historii dla tych, którym bliskie są nasze lokalne sprawy – mówiła. Zwój uroczyście rozwinęli radni Rady Miejskiej w Turobinie. Turobin niebawem będzie obchodził swoje 604. urodziny. Z tej okazji był piętrowy tort oraz odśpiewane „Sto lat”.
Gratulacje dla władz miasta i społeczeństwa składał Michał Mulawa, wicemarszałek województwa lubelskiego. – Moment, w którym odzyskujecie prawa miejskie jest symboliczny. Przywrócenie praw miejskich to przywrócenie dumy gminy i jej mieszkańcom – twierdził. Na ręce burmistrz i przewodniczącego Rady wręczył dyplom gratulacyjny.
Proboszcz parafii pw. św. Dominika w Turobinie ks. Krzysztof Adamowski wspomniał, że z Turobinem związany jest od lat. Niegdyś był on szary i bury. – Proszę was o jedno – abyście kochali Turobin. Byli wójtowie, którzy kochali bardziej lub mniej – mówił. Apelował, aby nie kłócić się o błahostki. – Niech łączą nas istotne rzeczy, a przede wszystkim dobro naszego miasta. Szlachectwo zobowiązuje. Poza radością mamy również budować wspólnotę. Siła ma być w jedności. Tylko zgoda może nas doprowadzić do tego, że Turobina będzie gminą wyróżniającą się – dodał.
Gratulacje składał również starosta Andrzej Szarlip, który wspomniał, że mieszkańcy przed laty zostali upodleni odebraniem im praw miejskich. – Prawa zostały im odebrane za to, że Polacy chcieli być Polakami, chcieli kultywować wiarę, tradycje i obyczaje – stwierdził. Dodał, że przytacza historię w kontekście geopolitycznym w którym znajduje się Polska. – Jak mówił Jan Paweł II: „Wolność nie jest dana raz na zawsze, a wolność jest zadana”. My to zadanie musimy wspólnie realizować. Do tego niezbędny jest wzajemny szacunek, aby rozwój, który jest celem miasta Turobin, miał szanse zaistnieć – dodał. Życzył wszystkim umiejętności budowania wspólnoty.
Napisz komentarz
Komentarze