To niepowtarzalny i ciekawy konkurs literacki i takie mają być też prace na niego nadesłane. Ich temat to legendy, których akcja dzieje się na terenie powiatu tomaszowskiego. Najlepiej, by były to opowieści jeszcze mało znane. Na pewno jest ich wiele, wszak Roztocze to taka magiczna kraina... Udowadnia to m.in. w książce „Opowieści z Roztocza. Na tropie legend i historii” Fryderyk Kierepka. Czytelników po roztoczańskiej krainie dziwów i czarów oprowadza brat Albert Chmielowski. Z nim można zawędrować m.in. do Zamościa, Szczebrzeszyna, Werchraty, Horyńca. I cóż usłyszeć? A no na przykład o „diablej karczmie”, wybudowanej na wzgórzu, nieopodal rzeki Jeleń w Suścu.
Karczma była ponoć zachwycająca. W środku jeszcze piękniejsza niż na zewnątrz, w części mieszkalnej znajdowała się studnia. Z gospody dochodziły „melodyjne trele przygrywane przez muzykantów w dzień i w nocy”, śpiewy i tańce. Ale, jak pisze Kierepka, krążyły o tej karczmie słuchy, że kto tam wszedł, nie wracał już do domu. Znalazł się w końcu śmiałek, który zajrzał do wnętrza przez okno. Zobaczył wtedy tancerzy o zwierzęcych nogach, przypominających kopyta. „Do studni wrzucano pieniądze tych, co weszli w progi karczmy, a samych nieszczęśników przemieniano w diabelskie poczwary.”. Ów śmiałek, choć do tchórzy nie należał, przeraził się tym, co na własne oczy ujrzał i pobiegł czym prędzej do bazylianów, powiedzieć im o tym.
Zakonnicy udali się do karczmy z Najświętszym Sakramentem. Gdy weszli do środka przez piękne drzwi, ziemia zaczęła się trząść, ściany skrzypiały, podłoga zaczęła pękać aż „rozstąpiła się, ukazując wielką czeluść, z której wydobywały się kłęby dymu i ognia”. Czarna maź z czeluści zaczęła obejmować tańczących i inne osoby, które były w karczmie.
„Diabły z przeraźliwym wrzaskiem wróciły do piekła. A cała karczma zapadła się pod ziemię. Spośród znajdujących się w niej ocalał tylko skrzypek, który upadł przed Najświętszym Sakramentem na kolana. Podobno w nocy słychać przerażające śmiechy diabłów, które pilnują zasypanej studni i skarbów w niej ukrytych – opowiadał narrator książki.
- Parszywek, Bzyk, Tofik i reszta. Czytelnicy "Kroniki Tygodnia" pokazali swoje koty ZDJĘCIA
- Zamość: Stanisława Orłowskiego przypadki. Wystawa na 90 urodziny
Jarosław Korzeń – prezes Stowarzyszenia Samorządów Powiatu Tomaszowskiego, które jest organizatorem konkursu „Skarby Pamięci: Konkurs legend o miejscach wyjątkowych w powiecie tomaszowskim", liczy na równie intrygujące historie jak te z książki Kierepki.
A my przypominamy, że zgłoszenia do konkursu przyjmowane będą do 29 lutego. Legendy związane z miejscowością, miejscem, zabytkiem należy spisać, a do tego wykonać ilustrację (technika dowolna). Następnie uzupełnić metryczkę i dostarczyć do siedziby Stowarzyszenia (ul. Lwowska 68, Tomaszów Lubelski, II piętro, pok. 54) osobiście lub za pośrednictwem poczty na adres [email protected]. Udział w konkursie mogą brać dzieci, młodzież i dorośli.
Zwycięzców poznamy podczas gali 25-lecia powiatu tomaszowskiego, która odbędzie się w marcu.
Napisz komentarz
Komentarze