Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 05:30
Reklama
Reklama
Reklama

Lekkoatletyka: Dominik Kopeć – olimpijska nadzieja. Po kontuzji wraca do treningów

Gdy w sobotę, 16 marca w Tomaszowie Lubelskim rozgrywane były mistrzostwa województwa lubelskiego w biegach przełajowych, Dominik Kopeć przeprowadził na stadionie OSiR Tomasovia pierwszy trening biegowy od czasu kontuzji, której doznał 6 lutego (wtorek) podczas 10. edycji halowego mityngu Orlen Copernicus Cup w Toruniu. Tam Król polskiego sprintu naciągnął mięsień czworogłowy.
16 marca w Tomaszowie Lubelskim rozgrywane były mistrzostwa województwa lubelskiego w biegach przełajowych, Dominik Kopeć przeprowadził na stadionie OSiR Tomasovia pierwszy trening biegowy od czasu kontuzji.
16 marca w Tomaszowie Lubelskim rozgrywane były mistrzostwa województwa lubelskiego w biegach przełajowych, Dominik Kopeć przeprowadził na stadionie OSiR Tomasovia pierwszy trening biegowy od czasu kontuzji.

 – W czwartek, 4 kwietnia Dominik uda się do Warszawy na konsultacje w Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej. Dopiero po wizycie u lekarzy z tego ośrodka zadecydujemy, jak będą wyglądały przygotowania Dominika do sezonu letniego – czy będzie już mógł stopniowo wracać do treningów na pełnych obrotach. Co prawda wrócił już do treningów na bieżni, ale najwięcej czasu poświęca na ćwiczenia izometryczne. Głównie jest to praca statyczna, żeby stopniowo rozciągać mięśnie, a nie gwałtownie nimi szarpać – tłumaczy trener Andrzej Gdański.

Najważniejsze w tym sezonie będą igrzyska olimpijskie w Paryżu. Minima kwalifikacyjne są jednak mocno wyśrubowane. Lekkoatleci będą walczyli o olimpijską nominację dwiema ścieżkami. Pierwszym sposobem kwalifikacji będzie uzyskanie stosownego minimum, drugim – zajęcie wysokiego miejsca w rankingu światowej federacji lekkoatletycznej.

W przypadku koronnej konkurencji sprintera Agrosu Zamość, czyli biegu na 100 m, minimum kwalifikacyjne wynosi 10.00, a więc tyle samo, co niepoprawiony od 1984 r. rekord Polski na tym dystansie Mariana Woronina.

 – Na szczęście Dominik zajmuje wysokie miejsce w rankingu World Athletics. Będzie mógł zdobyć kolejne punkty podczas majowego Memoriału Janusza Kusocińskiego w Chorzowie i czerwcowych mistrzostw Europy w Rzymie, a także podczas „złotych” i „srebrnych” mityngów w ramach cyklu World Athletics Indoor Tour Gold – mówi Andrzej Gdański.

Zdaniem szkoleniowca Dominik Kopeć ma dużą szansę na wyjazd do Paryża. 

– Mimo tej nieprzyjemnej kontuzji Dominik wciąż posiada przeogromne możliwości. Jeśli takiej szansy by nie miał, to nawet nie podejmowalibyśmy próby zakwalifikowania się na igrzyska. Ja jestem dobrej myśli, Dominik też. Myślę, że jego organizm bardzo dobrze się zregenerował po tym morderczym poprzednim sezonie. Ta przerwa w treningach niekoniecznie musi mu zaszkodzić. Paradoksalnie, może nawet pomóc. Nie musiał leżeć w szpitalu, nie był operowany. Jego organizm mógł więc wypocząć, a że był cały czas aktywny i współpracował z wysokiej klasy fizjoterapeutą, to nie stracił cech motorycznych, choć nie był w tak intensywnym reżimie treningowym. Ważne będzie to, czy poradzi sobie z tym wszystkim pod względem psychicznym. Każda, nawet najdrobniejsza kontuzja, siedzi w głowie sportowca. Strach przed odnowieniem się urazu czasem może powstrzymywać sportowca. Ważne jest to, żeby Dominik nie bał się „szarpnąć” na bieżni w kluczowych momentach – mówi trener Gdański.

Warto dodać, że minima olimpijskie wypełniło już czternaścioro polskich lekkoatletów. Prawo do startu na igrzyskach w Paryżu wywalczyli: Ewa Swoboda (100 m), Natalia Kaczmarek (400 m), Pia Skrzyszowska (110 m przez płotki), Alicja Konieczek (3000 m z przeszkodami), Aleksandra Lisowska i pochodząca z Babic (gm. Obsza) wychowanka Znicza Biłgoraj Angelika Mach (obie w maratonie), Anita Włodarczyk (rzut młotem), Ukrainka z nadanym jej niedawno polskim obywatelstwem Maria Żodzik (skok wzwyż), Adrianna Sułek (siedmiobój), Mateusz Borkowski (800 m), Wojciech Nowicki i były reprezentant Agrou zamojskiego Paweł Fajdek (obaj w rzucie młotem), Norbert Kobielski (skok wzwyż) oraz Piotr Lisek (skok o tyczce).

 

Więcej wiadomości sportowych, relacji z wydarzeń w najnowszym wydaniu Kroniki Tygodnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Greinplast Zamość
Reklama
Reklama
ReklamaBaner B1
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StrazakTreść komentarza: Do Owsiaka też NIEData dodania komentarza: 19.05.2024, 18:00Źródło komentarza: Hrubieszów: „Nie” dla wykorzystywania munduru do celów politycznychAutor komentarza: KiedyTreść komentarza: Tęczowa flaga zamiast krzyża wszak PSL wcześniej wchodził do europarlamentu w tęczowej KOalicji, aktywiszcza pseudo Normalny czekają na kakaowe święta.Data dodania komentarza: 19.05.2024, 10:36Źródło komentarza: Mircze: Radni wybrali prezydium Rady GminyAutor komentarza: ZSL-PSLTreść komentarza: Jak widać ewidentnie nigdy nie miał nic wspólnego z rolnikami. a tylko na ich naiwności żerowali i ich głosach na urzędy się dostawali, a teraz pałą chłopa i gazem.Data dodania komentarza: 19.05.2024, 10:31Źródło komentarza: Jednodniowy rolniczy protest w Dołhobyczowie i UchaniachAutor komentarza: KiedyTreść komentarza: Ubezpieczenia dla psów i odszkodowania za pogryzienie.Data dodania komentarza: 19.05.2024, 10:27Źródło komentarza: Podatek od psów już jest. Teraz ich właścicieli czeka kolejny obowiązek. Sprawdź – jakiAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pamiętamy Początki TfuSSka likwidacja stoczni Szczecińskiej na rzecz NIEMIEC teraz LIKWIDACJA POczty i telewizji na rzecz NIEMIEC.Data dodania komentarza: 19.05.2024, 10:23Źródło komentarza: W jakim stanie jest Poczta Polska? To niemal trupAutor komentarza: POD-gotTreść komentarza: Czyszczenie do zera da pozytywny efektData dodania komentarza: 19.05.2024, 10:22Źródło komentarza: Zamość: Miotła w spółkach miejskich. Jako pierwsza stanowisko straciła prezes PGK
Reklama
Reklama