Była – jak podała policja – godzina 7.30. Drogą w Dębowcu (województwo podkarpackie) jechał 19-latek. Prowadził audi. Nie dostosował prędkości samochodu do warunków ruchu, stracił nad nim panowanie nad autem, wypadł z drogi i z impetem uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji.
Auto zatrzymało się na wiacie
– Uderzenie było tak mocne, że jego pojazd zaczął dachować i dosłownie przeleciał przez całą posesję, ponownie uderzając w ogrodzenie. W końcu uderzył w rosnące na drugiej działce tuje i w wiatę, pod którą znajdowały się drewniane deski i betonowe bloczki – relacjonował wypadek młodszy aspirant Daniel Lelko z Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.
I dodał, że 19-latek może mówić o prawdziwym szczęściu, bo z wypadku wyszedł prawie bez szwanku. Jedyną niedogodnością, jaką sprawił mu jego „wyczyn”, był wysoki mandat. Policjanci ukarali go mandatem w wysokości 3000 zł.
19-letni kierowca stracił też dowód rejestracyjny pojazdu.
Wideo: jaslo.info
Tak często kończy się przekraczanie prędkości
Przekraczanie prędkości – podsumowuje jasielska policja – wciąż jest najczęstszą przyczyną wypadków i kolizji. Ich sprawcami często bywają właśnie młodzi kierowcy z małym doświadczeniem za kółkiem. Dobrze potwierdza to zdarzenie z Dębowca.
Dlatego policja nieustannie apeluje do kierowców, żeby na drodze przestrzegać limitów prędkości i dostosowywać ją do panujących warunków.
- Przeczytaj też: Zamość: Wiadomo kto włamał się do ogródka po alkohol
Napisz komentarz
Komentarze