Ekipa z Wielkopolski to dla Padwy Zamość bardzo niewygodny rywal, o czym świadczył niekorzystny bilans dotychczasowych meczów (jedno zwycięstwo zamościan, cztery wygrane Nielby). – Analizowaliśmy ostatni mecz Nielby. Wiemy, jak ten zespół gra w obronie, a jak w ataku. Jest to bardzo groźny rywal, dobrze skonfigurowany. Grają w tej drużynie chłopcy już parę lat, znają się nawzajem, jest kilka indywidualności. Nam się z nimi zawsze grało bardzo źle i za mojej kadencji jeszcze żadnego meczu z nimi nie wygraliśmy – mówił przed meczem trener Zbigniew Markuszewski.
Choć prognoza szkoleniowca znalazła potwierdzenie na parkiecie, to jednak od początku inicjatywa należała do przyjezdnych, wśród których kolejną świetną partię rozgrywał Tomasz Fugiel. Po kwadransie Padwa prowadziła 8:6, a do przerwy 15:13. Na drugą połowę bardziej skoncentrowani wyszli gospodarze, którzy już w 34 minucie doprowadzili do remisu 17:17.
Przez długie minuty rezultat oscylował wokół remisu, a Filip Jankowski w bramce Nielby dokonywał prawdziwych cudów, broniąc seryjnie rzuty zamościan. W 55 minucie wynik brzmiał 27:27, ale w końcówce więcej jakości pokazała Padwa. Po bramkach Kacpra Adamczuka i Fugiela żółto-czerwoni odskoczyli na dwa trafienia, a na minutę przed końcem wyszli na prowadzenie 31:28. Mimo ambitnej postawy miejscowych zamojski zespół nie dał sobie wyrwać zwycięstwa, dzięki czemu jest coraz bliżej barażu o Superligę.
– Spotkały się dwa dobrze przygotowane i solidne zespoły. Grało nam się trudno i tym bardziej cieszę się ze zwycięstwa, ponieważ wcześniej jako trener Padwy nie zaznałem jego smaku w meczach z Nielbą. Do siebie możemy mieć pretensje za skuteczność, bo powinniśmy ten mecz wygrać czterema, czy nawet pięcioma bramkami – powiedział po końcowej syrenie trener Zbigniew Markuszewski.
Kolejny mecz Padwy już w najbliższy piątek, 26 kwietnia o godz. 19. Żółto-czerwoni zagrają w Zamościu ze Stalą Mielec.
Pozostałe wyniki meczów 27 kolejki: Olimpia Piekary Śląskie – Jurand Ciechanów 35:30, Anilana Łódź – SMS ZPRP Kielce 31:34, Stal Mielec – AZS AWF Biała Podlaska 33:27, Autoinwest Żukowo – Zagłębie Sosnowiec 35:33, MKS Wieluń – Pogoń Szczecin 20:23, Miedź Legnica – Śląsk Wrocław (mecz został przełożony na 11 maja).
Nielba Wągrowiec – KPR Padwa Zamość 30:31 (13:15)
KPR Padwa: Gawryś, Kozłowski – Fugiel 8, Morawski 6, Olichwiruk 4, Małecki 3, Skiba 3, Adamczuk 2, Szymański 2, Konkel 1, Maciąg 1, Obydź 1, Czerwonka, Kłoda, Pstrąg, Szeląg.
Kary: 2 minuty (Nielba), 8 minut (Padwa). Sędziowały: Weronika Bijak (Warszawa), Paulina Jerlecka (Szczecin). Widzów: 290.
Napisz komentarz
Komentarze