Zamojscy strażacy otrzymali zgłoszenie 13 maja przed północą. Okazało się że w budynku kamienicy pożarem objęte były drzwi wejściowe do mieszkania na drugim piętrze. Mieszkaniec lokalu sam ewakuował się na zewnątrz, ale w mieszkaniu pozostały trzy koty oraz pies.
– Z okien budynku wydobywał się dym, a na klatce schodowej występowało duże zadymienie ograniczające widoczność – przekazał nam bryg. Andrzej Szozda, zastępca komendanta miejskiego PSP w Zamościu.
Pomimo informacji o braku przebywania innych osób w budynku, podczas przeszukiwań w kamienicy na klatce schodowej na poziomie poddasza strażacy odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę z poparzoną głową i rękami. Ewakuowano go na zewnątrz budynku, udzielono pomocy medycznej, a następnie karetka zabrała go do szpitala.
Na zewnątrz ewakuowano również zwierzęta i przekazano je właścicielowi (trzy koty oraz pies nie wymagały pomocy lekarza weterynarii).
Po ugaszeniu pożaru, strażacy nakazali kobiecie z sąsiedniego mieszkania opuszczenie budynku do czasu zakończenia akcji. W akacji trwającej niespełna 90 min zaangażowanych było 12 strażaków.
Prawdopodobnie do pożaru doszło w wyniku zaprószenia ognia.
Napisz komentarz
Komentarze