Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w kościele garnizonowym pw. św. Jana Bożego, którą odprawił ks. Tomasz Źwiernik, kapelan Zakładu Karnego w Zamościu.
Po nabożeństwie uczestnicy – w asyście pocztów sztandarowych i kompanii honorowej Garnizonu Zamość – przeszli przed Zakład Karny przy ul. Okrzei w Zamościu, gdzie przy tablicy upamiętniającej wydarzenie sprzed 78 lat odbyła się dalsza część obchodów z ceremoniałem wojskowym. Były wystąpienia historyczne, w tym posła i prezesa ŚZŻAK Okręg Zamość Sławomira Zawiślaka, przemówienia okolicznościowe, Apel Pamięci, salwa honorowa oraz złożenie wieńców i kwiatów pod tablicą pamiątkową.
- Przeczytaj też: Marta Pfeifer drugim zastępcą prezydenta Zamościa
Po zakończeniu II wojny światowej funkcjonariusze Resortu Bezpieczeństwa Publicznego zapełniali zamojskie więzienie aresztowanymi żołnierzami AK, BCh, a później WiN. Aresztantów przesłuchiwano, groziły im procesy, wieloletni pobyt za kratkami, a nawet kara śmierci.
8 maja 1946 r. wieczorem oddział pod dowództwem ppor. Romana Szczura „Urszuli” dokonał spektakularnej akcji odbicia więźniów. Wiadomo, że z Romanem Szczurem współpracowało dwóch strażników więziennych. Podczas wymiany ognia zginął jeden z żołnierzy podziemia oraz 5 strażników więziennych. Uwolniono 301 więźniów.
Roman Szczur wyjechał później na tzw. ziemie odzyskane. Używał nazwiska Szumski. W ręce bezpieki wpadł wraz z kompanami w 1949 r. w Nowej Soli. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego we Wrocławiu został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano w styczniu 1950 r.
Kilka lat temu na wniosek ŚZŻAK Okręg Zamość Sąd Najwyższy zrehabilitował Romana Szczura.
W niedzielnych uroczystościach – poza posłem Zawiślakiem – wzięli udział rodziny partyzantów, a także m.in. wiceprezydent Zamościa Marek Kudela, wiceprzewodniczący Rady Miasta Zamość Wiesław Nowakowski, wicestarosta zamojski Krzysztof Rusztyn, przedstawiciele organizacji kombatanckich i służb mundurowych, harcerze i mieszkańcy Zamościa.
- NIE PRZEGAP:
Napisz komentarz
Komentarze