Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 lipca 2024 22:42
Reklama Bnaer reklamowy A 1 - BUDBRAM
Reklama Baner reklamowy Gadu gadu

Będzie jeszcze więcej fotoradarów. Pójdą na to olbrzymie pieniądze

Jeżeli któryś z kierowców uważa, że przy naszych drogach jest już wystarczająco dużo fotoradarów, to tymi informacjami będzie zaskoczony. Bo urządzeń będzie jeszcze więcej.
Fotoradar przy drodze.
Na polskich drogach zostaną zamontowane kolejne 43 urządzenia do odcinkowego pomiaru średniej prędkości i 70 urządzeń punktowego pomiaru prędkości (czyli fotoradarów).

Autor: iStock

„39 nowych odcinkowych pomiarów prędkości, 26 fotoradarów w nowych lokalizacjach, 24 systemy nadzorujące skrzyżowania oraz przejazdy kolejowo-drogowe i 33 mobilne urządzenia rejestrujące” – wylicza Canard, opisując trwający jeszcze proces rozbudowy sieci.

Polska najeżona jest fotoradarami, a będzie ich jeszcze więcej.

Miliony z KPO

Canard to jednostka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. A ten właśnie zapowiedział, że wyda kolejne pieniądze na dalszą rozbudowę systemu. 

„Dotychczas w Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym zarejestrowano ponad 5 tys. wniosków o instalację urządzenia rejestrującego. Wnioski składane są przez obywateli, samorządy, policję czy też zarządców dróg” – informuje wydział informacji i komunikacji GITD.

A portalsamorzadowy.pl dodaje, że GITD chce sięgnąć po pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, żeby poszerzać system.

Co, gdzie, kiedy?

„Na polskich drogach zostaną zamontowane kolejne 43 urządzenia do odcinkowego pomiaru średniej prędkości i 70 urządzeń punktowego pomiaru prędkości (czyli fotoradarów). Oprócz tego przybędzie 10 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na skrzyżowaniach oraz pięć urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na przejazdach kolejowych” – czytamy.

Wszystko to ma się dokonać w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Na razie nie wiadomo, w jakich miejscach zostaną zamontowane nowe urządzenia.

System działa. Naprawdę?

Kiedy spojrzy się na oficjalne dane, widać, że system się sprawdza. W ubiegłym roku 586 urządzeń sprawiło, że na kierowców nałożono aż 445 tys. mandatów za przekroczenie prędkości. Tylko odcinkowe pomiary wykryły ponad 320 tys. wykroczeń. Rok wcześniej było ich prawie 160 tysięcy.

Jednak Łukasz Zboralski, redaktor naczelny branżowego portalu brd24.pl, uważa, że samo zwiększanie liczby urządzeń na drogach nie poprawi bezpieczeństwa. Przykład? Mandaty z fotoradarów płaci tylko ok 60 proc. złapanych. 

Dodaje, że pieniądze w dużej mierze poszły na wymianę starych urządzeń na nowe, a fotoradarów realnie wcale nie przybyło tak wiele. Według niego urządzenia są montowane w danym miejscu na stałe, a powinny być mobilne, żeby można było je przenosić w zależności od potrzeb.

Trzeba inaczej to zorganizować

Dlatego Łukasz Zboralski proponuje, żeby przywrócić prawo pozwalające samorządom (ich Strażom Miejskim) na korzystanie z fotoradarów.

– Tylko stacjonarnych, żeby znów nie przeżywać utyskiwania na nierzetelny wybór miejsc pomiaru i łatanie gminnych budżetów z kieszeni kierowców. To nie tak trudne – uważa. 

I proponuje:

– Wystarczy zdecydować, że samorząd musi uzgodnić z Canard lokalizację fotoradaru. I że wpływy do samorządu mogą wyłącznie pokryć koszt instalacji, a po przekroczeniu tej kwoty pieniądze muszą trafiać tam, gdzie trafiają dziś wszystkie grzywny z mandatów drogowych, czyli do Krajowego Funduszu Drogowego (przeznaczanego na budowę i utrzymanie dróg).

Przypomnijmy, że strażnicy miejscy zajmowali się mierzeniem prędkości do 2016 r. Wtedy takie prawo zostało im odebrane.

Głównym powodem było to, że samorządy traktowały urządzenia jak maszynki do łupienia kierowców. Strażnicy natomiast, chcąc sprostać wymaganiom lokalnych władz, zasadzali się na kierowców w krzakach lub maskowali fotoradar w koszu na śmieci.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Rudy uj donałT 24.05.2024 11:34
Już platfusom brakuje Kasy ??? Orlen zaczyna padać, CPK do likwidacji, PLN do zmiany na Euro i oddanie polskiego złota z NBP nazioniemcom, odstąpienie od Atomu , węgiel BE, gaz BE ! Szybko PełO pada na ryjjjjjjjj !!!

PO to zło 24.05.2024 09:43
w tej dziedzinie to hiPOkryci p owielokroć. Nawet kiedyś hipotetyczne wpływy wpisali do budżetu

ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
ReklamaBaner reklamowy CKZiU
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner B  firma PETROL
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: HwkTreść komentarza: Niech daje kasę na sport bo jak na 60 tysięczne miasto jesteśmy w dupie z jakimkolwiek sportemData dodania komentarza: 03.07.2024, 21:16Źródło komentarza: Zamość: Absolutorium dla prezydenta i burzliwa dyskusja nad raportem o stanie miastaAutor komentarza: pytanieTreść komentarza: wiadomo juz na jakich osiedlach bedzie w tym roku wędrująca estrada? Pana prezydenta bedzie mozna tam spotkac?Data dodania komentarza: 03.07.2024, 18:04Źródło komentarza: Zamość: Absolutorium dla prezydenta i burzliwa dyskusja nad raportem o stanie miastaAutor komentarza: LeśnikTreść komentarza: Szanowna redakcji o czytelnicy, proszę zmienić tytuł tego artykułu! Leśnicy nie chcą wycinek!!! Leśnicy prowadza przemyślana i zaplanowana gospodarkę leśną, której głównym celem jest zachowanie trwałości LASU!! Tzw. wycinka to trwałe wycięcie lasu pod. Np. drogi, elektrownie, lotniska, fabryki, osiedla mieszkaniowe, parkingi, ścieżki rowerowe. Protest jest efektem rozczarowania całego środowiska leśnego nową władzą, które w zdecydowanej większości głosowała za zmianami w Polsce w czasie wyborów. Ostatnie lata rządów „zjednoczonej prawicy” było bardzo złym czasem dla leśników, trzeba było często po prostu to przetrwać i walczyć o jak najszybsze zmiany. Zmiany przyszły, ale SOLPOL zamieniono na aktywistów z innej partii. Wcześniej był skok na kasę, teraz jest skok na całe PGL LP. Obecne władze MKiŚ w ogóle nie liczy się z leśnikami, mieli zgodnie z zapowiedziami premiera Tuska walczyć o odbudowę wizerunku leśników, jest odwrotnie. MKiŚ nie liczy się ze słowem leśników, naukowców z leśnych uczelni, przedsiębiorców leśnych, firm drzewnych, prowadząc fasadowe rozmowy, gdzie główne skrzypce wiodą organizacje aktywistyczne. Około 1000 osób w całej Polsce niszczy firmę o 100-letniej historii, firmę i środowisko ludzi oddanych dla polskiej przyrody i polskich lasów. Ilość hejtu, szargania opinii, poniżania w internecie tego środowiska przeszła już dawno jakiekolwiek normy uznawane w świecie cywilizowanym za dopuszczalne. Ciągłe wyliczanie wielkich pensji, szukanie na każdym kroku jakichkolwiek haków i medialnych nagonek. Aktywiście, którzy przez 8 lat rządów PiS niszczyli opinię leśników w mediach społecznościowych, teraz znaleźli się przy władzy i nie zauważyli, że władza nie polega już na hejtowaniu i opluwaniu. Zapomnieli, że teraz odpowiadają za kilka milionów ludzi, ogromny majątek naszego państwa. Nie ma zgody na niszczenie naszego dziedzictwa.Data dodania komentarza: 03.07.2024, 17:38Źródło komentarza: Protest leśników. Chcą odwołania ministry klimatu i zgody na wycinkę drzewAutor komentarza: sruuTreść komentarza: Czy prawdą jest, że "nowy" chce ciąć wydatki obniżając płace w administracji.. nie w UM ale w jednostkach podległych ?Data dodania komentarza: 03.07.2024, 15:00Źródło komentarza: Zamość: Absolutorium dla prezydenta i burzliwa dyskusja nad raportem o stanie miastaAutor komentarza: czytelnikTreść komentarza: Śmiech na sali. Gdyby nie pieniądze z samorządów za reklamy, artykuły sponsorowane, ogłoszenia o przetargach, to by się nie utrzymała żadna z "niezależnych" od samorządów gazet i stron internetowych. To jawny zamach tego Rządu na media lokalne, tylko i wyłącznie w celu zdobycia pełnej władzy w samorządach i osłabienia lokalnych struktur bezpartyjnych. Będziecie mieć wybór między KO a PIs, żadnych lokalnych społeczników. Nie przeszkadza im jakoś telewizyjna szczujnia, nie przeszkadza Gazeta Wyborcza, która miliony zarabia na ogłoszeniach rządowych. Przeszkadzają media lokalne informujące ludzi o inwestycjach, remontach drogowych, imprezach kulturalnych, koncertach. PiS próbował coś majdrować w lokalnym rynku, ale to co robi ten Rząd to skandal.Data dodania komentarza: 03.07.2024, 14:08Źródło komentarza: Wójt i burmistrz będą musieli zlikwidować swoje gazetki? Jest poważny pomysłAutor komentarza: czytelnikTreść komentarza: Śmiech na sali. Gdyby nie pieniądze z samorządów za reklamy, artykuły sponsorowane, ogłoszenia o przetargach, to by się nie utrzymała żadna z "niezależnych" od samorządów gazet i stron internetowych. To jawny zamach tego Rządu na media lokalne, tylko i wyłącznie w celu zdobycia pełnej władzy w samorządach i osłabienia lokalnych struktur bezpartyjnych. Będziecie mieć wybór między KO a PIs, żadnych lokalnych społeczników. Nie przeszkadza im jakoś telewizyjna szczujnia, nie przeszkadza Gazeta Wyborcza, która miliony zarabia na ogłoszeniach rządowych. Przeszkadzają media lokalne informujące ludzi o inwestycjach, remontach drogowych, imprezach kulturalnych, koncertach. PiS próbował coś majdrować w lokalnym rynku, ale to co robi ten Rząd to skandal.Data dodania komentarza: 03.07.2024, 14:06Źródło komentarza: Wójt i burmistrz będą musieli zlikwidować swoje gazetki? Jest poważny pomysł
Reklama
Reklama