Zanim na miejsce przyjechała straż, właściciel konia próbował go wyciągnąć z rzeki, ale to mu się nie udało. Dopiero z pomocą strażaków, przy wykorzystaniu węża strażackiego i wyciągarki samochodowej zwierzę znalazło się na brzegu.
W akcji ratowniczej trwającej niespełna 1 godz. zaangażowane były dwie JRG Zamość. Jak poinformowali strażacy, zwierzęciu na szczęście nic się nie stało. A jak doszło do tego, że znalazł się w rzece? Prawdopodobnie został spłoszony i wpadł do wody.
Napisz komentarz
Komentarze