O podjęcie stanowiska przez Radę Miasta Zamość zabiegał radny Tadeusz Lizut (PiS), który na obradach w dniu 16 maja nakreślił problem, a na kolejną sesję (27 maja) przygotował projekt uchwały. – Gdy się dowiedziałem, że Zamość został wykreślony z rządowego programu rozwoju obszarów przygranicznych, to aż mnie zamurowało – mówi radny Lizut. – Dlaczego nasze miasto nie będzie mogło skorzystać z pomocy na budowę dróg czy rozwój bazy turystycznej? Dlaczego mamy być gorsi niż Biała Podlaska, Chełm albo Przemyśl? Dla mnie to skandal!
- Przeczytaj też: Zamość: Poseł kontra prezydent, ciąg dalszy... Nie będzie śledztwa w sprawie „prokuratora wyższego rzędu”
Aby wyjaśnić problem, należy cofnąć się do 6 października ub. roku, gdy rządziła Zjednoczona Prawica. Tego dnia Rada Ministrów uchwaliła „Rządowy program rozwoju obszaru Karpat Wschodnich i Roztocza na lata 2023-2030”. Zdaniem rządu, te tereny silniej niż reszta kraju narażone są na negatywne skutki rosyjskiej agresji na Ukrainę, dlatego należy je szczególnie wesprzeć. Dlatego 12 przygranicznych powiatów z Podkarpacia wraz z Krosnem i Przemyślem (miasta na prawach powiatu) oraz 5 z Lubelszczyzny (powiaty biłgorajski, hrubieszowski, tomaszowski, zamojski i miasto Zamość) miały otrzymać na rozwój łącznie 500 mln zł z przeznaczeniem m.in. na budowę dróg, inwestycje wodno-kanalizacyjne, odnawialne źródła energii czy budowę bazy turystycznej.
Tymczasem pod koniec marca Rada Ministrów pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska zmieniła wcześniejszą uchwałę. W nowym „Rządowym programie rozwoju północno-wschodnich obszarów przygranicznych na lata 2024-2030” rozszerzono wsparcie o obszary przygraniczne z pozostałej części Lubelszczyzny, Podlasia oraz Warmii i Mazur, z tym że ujęto w nim powiaty bezpośrednio sąsiadujące z Ukrainą, Białorusią, Litwą i obwodem królewieckim. Dlatego na naszym terenie wśród beneficjentów programu pozostały graniczące z Ukrainą powiaty hrubieszowski i tomaszowski, ale „wypadły” biłgorajski i zamojski oraz miasto Zamość.
– Zamość znajduje się w takiej samej sytuacji jak Biała Podlaska, Chełm czy Przemyśl, ale to my jako jedyni z tego grona zostaliśmy wykluczeni z pomocy. To niesprawiedliwe – mówi Tadeusz Lizut.
- Przeczytaj też: Nielisz: Rok temu Zenek, teraz to zespół Boys i Coco Jumbo będą gwiazdami sobótki [PROGRAM]
W przyjętym 27 maja stanowisku radni podkreślili, że na liście 139 miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze Zamość znajduje się na 80. pozycji jako miasto stagnujące, charakteryzujące się umiarkowanym powiększaniem niekorzystnego dystansu rozwojowego oraz umiarkowanie złą sytuacją społeczno-gospodarczą.
„Jako Rada Miasta protestujemy przeciwko takiemu potraktowaniu naszego miasta i mieszkańców. Jednocześnie zwracamy się z apelem do Pana Premiera o jak najszybsze przywrócenie Miasta Zamość na listę beneficjentów Programu »Rządowy Program rozwoju północno-wschodnich obszarów przygranicznych na lata 2024-2030«”.
Za przyjęciem uchwały zagłosowali wszyscy radni. Jak się nam udało dowiedzieć, podobne stanowisko mają wkrótce podjąć radni powiatu zamojskiego.
Napisz komentarz
Komentarze