„Nie dotykać i nie zrywać roślin przy użyciu gołych rąk, nie przebywać w pobliżu barszczu Sosnowskiego ze względu na lotne olejki eteryczne emitowane do otoczenia, które mogą osadzać się na skórze” – ostrzega Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu.
Ma na myśli barszcz Sosnowskiego, który właśnie kwitnie i jest bardzo groźny.
Z ZSRR dla krów
Barszcz nie jest naturalnie polską rośliną. Lata temu został przywieziony do nas z Kaukazu jako pokarm dla krów. Momentalnie się rozrósł, opanował łąki i miejskie tereny. To fatalnie, bo to bardzo niebezpieczna roślina.
Jej szkodliwe cechy potęguje to, że trudno ją usunąć. Właściwie to należy barszcz dokładnie i głęboko wykopać z ziemi.
Niebezpieczny dla człowieka
„W wielu miejscach w Polsce zaczął już kwitnąć barszcz Sosnowskiego, z którym kontakt może być niebezpieczny dla człowieka. Kształtem i budową przypomina popularny koper, jednak jest od niego znacznie większy (maksymalnie może osiągać nawet 4 metry wysokości).
Przeczytaj też: Ochotnicza Straż Pożarna w Nowosiółkach obchodziła swoje 100-lecie
Zbudowany jest z zielonej łodygi, która na dole pokryta jest fioletowymi plamkami. Liście barszczu są bardzo duże i rozłożyste z ostrymi końcówkami. Z kolei kwiaty są białe i gęsto ułożone. Za toksyczność barszczu Sosnowskiego odpowiedzialny jest olejek eteryczny znajdujący się w roślinie” – przypomina sanepid.
Toksyczna roślina
Właśnie ten olejek powoduje oparzenie na skórze. Nie dzieje się to momentalnie, ale w momencie, gdy skóra zostanie wystawiona na słońce. A o to nie jest teraz trudno.
Pierwsze objawy oparzenia pojawiają się w ciągu 30 minut do 2 godzin od kontaktu z chwastem. Na początku pojawia się zaczerwienienie, następnie tworzą się pęcherze wypełnione płynem surowiczym.
To wszystko bardzo boli i swędzi. Kontakt z barszczem Sosnowskiego skutkować może poparzeniami drugiego i trzeciego stopnia.
„Oprócz poparzeń skórnych, związki chemiczne zawarte w soku barszczu Sosnowskiego mogą również wywoływać: podrażnienia dróg oddechowych, nudności, wymioty, bóle głowy, zapalenie spojówek” – ostrzegają eksperci.
Alarm w tej sprawie został ogłoszony w całej Polsce.
Nie dotykaj, nie zbliżaj się
Sanepid apeluje, żeby pod żadnym pozorem samodzielnie nie wycinać, ani nie niszczyć rośliny. Bo każdy kontakt z nią jest bardzo groźny. Można się nią zająć tylko w ubraniach ochronnych i chroniąc drogi oddechowe.
Dlatego, kto spotka na swej drodze barszcz Sosnowskiego, powinien od razu zawiadomić straż miejską albo straż pożarną czy urząd miasta.
„Jeśli zaś są to grunty leśne, to miejscowe nadleśnictwo” – podpowiada sanepid.
Napisz komentarz
Komentarze