Dariusz Herbin zaordynował swoim podopiecznym sporą dawkę przygotowań, bo unici trenują codziennie, a w weekendy grają sparingi. W pierwszym z nich spadkowicz z czwartej ligi zmierzył się z Tomasovią, przegrywając 2:3. Bramki dla miejscowych zdobyli: Filip Pietrusiewicz i Jewgienij Hrui.
Drugi z graczy to testowany Ukrainiec, który w minionym sezonie występował w Unii Białopole (chełmska klasa okręgowa, czwarte miejsce), zdobywając w rozgrywkach 21 bramek. Co ciekawe, pomocnik ten reprezentował już barwy Unii w rundzie wiosennej sezonu 2016/2017, ale na boisku spędził tylko 42 minuty.
W pojedynku z Tomasovią Unia sprawdzała Wojciecha Barana z Andorii Mircze. Potwierdziły się też nasze informacje, że po roku gry w Hetmanie na stare śmiecie wraca Łukasz Kamiński, który wraz z Piotrem Fularą będzie asystentem Dariusza Herbina. Ciekawostką był też z pewnością występ na boku obrony Łukasza Fidlera, który rundę jesienną spędził w Hetmanie, a następnie wyjechał zagranicę. Teraz próbuje sił w Unii.
– Łatwiej mi wymienić, kogo nie było na sparingu. Patryk Dobromilski miał zaplanowany wyjazd, Olek Poterucha leczy kontuzję, Dominik Kazan jest na obozie studenckim, a Tomasz Smoła i Jakub Żygawski przebywają poza krajem. Zabrakło też Adriana Oleszczuka i Tomka Podgórskiego, więc na dobrą sprawę pół składu – wylicza Dariusz Herbin. – Jak na te ubytki, to było nieźle, a momentami nasza gra w środku pola mogła nawet się podobać.
W spotkaniu, przeciw byłym kolegom, zagrał Mateusz Filipczuk, testowany aktualnie przez Tomasovię. Zabrakło też Iwana Oleksiuka, który trenuje z Ładą. Na jednym z treningów pojawił się natomiast Łukasz Bubeła (Hetman Zamość), ale zawodnik ten ma też oferty z Huczwy Tyszowiec i Roztocza Szczebrzeszyn, więc sprawa nie jest przesądzona.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym
Napisz komentarz
Komentarze