Wideo opublikowane na TikToku przez prawnika Marcina Kruszewskiego wywołało burzę w sieci. Na nagraniu widzimy, jak prawnik (najprawdopodobniej w zaaranżowanej scence) przyłapuje kobietę dotykającą bułki w markecie gołą ręką.
„Przepraszam, dlaczego pani gołą ręką maca tę bułkę?” – pyta.
Kobieta bez zawahania tłumaczy swoje zachowanie koniecznością sprawdzenia świeżości produktu. Kruszewski natychmiast reaguje: – To niezgodne z prawem – mówi.
To będą rekordowo drogie zakupy
W dużych i małych sklepach od lat dostępne są jednorazowe rękawiczki, które pozwalają na higieniczne przeglądanie asortymentu. Mimo to wiele osób z nich nie korzysta. Tymczasem prawo jest bezlitosne: każda osoba łamiąca przepisy i stwarzająca zagrożenie dla zdrowia publicznego może zostać pociągnięta do odpowiedzialności.
PRZECZYTAJ TEŻ: Szokująca prognoza ludności dla powiatu tomaszowskiego. Za 30 lat gminy się wyludnią!
Dotykanie pieczywa bez użycia rękawiczek czy woreczków foliowych może skończyć się nie tylko reprymendą sprzedawcy, ale także surową karą finansową. Prawnik przypomina, że osoby, które w ten sposób przeglądają pieczywo w sklepie, mogą zapłacić nawet do 5 tys. zł kary.
Kruszewski wyjaśnia, że takie postępowanie prowadzi do zniszczenia mienia, ponieważ po takim „teście świeżości” pieczywo traci na wartości, a w skrajnych przypadkach nawet nie nadaje się już do sprzedaży. W przypadku notorycznego powtarzania tego zachowania sankcje wobec „testera” mogą być jeszcze surowsze, łącznie z karą aresztu.
Obierają banany przed pójściem do kasy
Przypadki nieodpowiedniego zachowania klientów w sklepach to niestety codzienność. Oprócz dotykania pieczywa gołymi rękami – często spotyka się osoby odrywające liście od kalafiora czy obierające banany jeszcze przed podejściem do kasy. Bo skórki się nie je, więc nie powinno się za nią płacić. W każdym z tych przypadków mamy do czynienia z niszczeniem mienia, za co – podobnie jak za macanie bułek – grozi do 5 tys. zł kary.
Awantury w sklepie, krzyki i wyzwiska także mogą skończyć się źle i skończyć wyproszeniem klienta i odmową sprzedaży towaru.
Napisz komentarz
Komentarze