Jak trafiłeś do programu TV4 „Łowcy skarbów. Kto da więcej”?
– Dość długo byłem namawiany przez znajomych do udziału w tym programie, ale nie bardzo miałem czas i nie bardzo miałem z czym pojechać. Kiedy żyrandol, który kupiłem z myślą o zawieszeniu go w mojej kwiaciarni, okazał się za długi, postanowiłem zgłosić go poprzez odpowiedni formularz do programu. Udało się, bo – z tego co wiem – nie wszystkie przedmioty zostają zakwalifikowane do nagrania.
Przypomnij, jaki przedmiot wystawiłeś na sprzedaż…
– Dość ciekawy żyrandol z 1970 r. z niemieckiej wytwórni Palwa i – według zdobytych przeze mnie informacji – był on zaprojektowany przez włoskiego artystę Gaetano Sciolariego. Ekspert w programie nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył tym informacjom.
Jak wspominasz swój udział w programie? Jesteś zadowolony z uzyskanej ceny za ten wyjątkowy żyrandol?
– Udział w programie to świetna przygoda, a pieniądze nie zawsze są najważniejsze. Liczy się możliwość zobaczenia, jak program powstaje, poznanie nowych ludzi itd.
Jesteś mistrzem florystą i na co dzień prowadzisz w Zamościu swoją kwiaciarnię. To praca, pasja czy może coś innego?
– Kwiaciarnia to praca i pasja, a może pasja i praca... Ale zawsze uważam, że człowiek powinien mieć wentyl bezpieczeństwa i mieć coś w zanadrzu. W moim przypadku to porcelana, a konkretnie porcelana chodzieska. Udało mi się pokazać część mojej kolekcji w muzeach w Kozłówce, Szamotułach, Lewkowie, a teraz jest ona prezentowana w Pracowni Vzory w Poznaniu.
A skąd się wzięło u ciebie zamiłowanie do porcelany, o której zresztą wspomniałeś przy okazji „Łowców skarbów”?
– Kolekcjonowanie, w tym wypadku porcelany, to niesamowita przygoda. Szukanie informacji, rozmowy z pracownikami fabryki, z projektantami porcelany. Zbieranie i dokumentowanie informacji na temat fasonów, dekorów itd. Samo organizowanie i współorganizowanie wystaw, opracowywanie do wystaw katalogów jest to coś niesamowitego.
Szlak masz przetarty, kiedy po raz kolejny pojawisz się, na przykład z unikatową porcelaną, w programie TV4?
– Może kiedyś, ale teraz daję szansę innym.
Dziękuję za rozmowę.
NIE PRZEGAP:
Napisz komentarz
Komentarze