Od początku meczu zdecydowanie lepiej prezentowali się przyjezdni. Pierwsze trafienie dla Padwy Zamość nastąpiło dopiero w 7 minucie przy stanie 0:5. Po kilku kolejnych akcjach wynik brzmiał już 1:8. Zamojska siódemka wzięła się jednak do pracy i ruszyła w pościg za Stalą Gorzów Wielkopolski. W efekcie do szatni przyjezdni schodzili, prowadząc tylko 19:17.
CZYTAJ TEŻ: Padwa Zamość: Porażka w wojewódzkim finale rozgrywek Pucharu Polski i ligowe zwycięstwo
Taki wynik dawał żółto-czerwonym nadzieję na odwrócenie losów meczu po przerwie. Niestety, w drugiej połowie gorzowianie prezentowali się zdecydowanie lepiej od zamościan, sukcesywnie powiększając przewagę. Na 10 minut przed końcem Stal prowadziła 28:23, a w ostatnich minutach zdołała jeszcze bardziej odskoczyć bezradnej Padwie, wygrywając ostatecznie 36:27.
- Ten mecz od pierwszego gwizdka nie należał do nas. Stal postawiła bardzo trudne warunki, którym nie podołaliśmy. Rywale grali bardzo szybko w ataku pozycyjnym i z dużą swobodą zdobywali bramki. W defensywie też byli skuteczni, wymuszając na nas błędy. W efekcie wyprowadzali skuteczne kontry. Nasza wola walki i ambicja tym razem nie wystarczyły, ponieważ w tym dniu gorzowianie byli od nas sportowo lepsi – nie ukrywa II trener Padwy Wiesław Puzia.
W kolejnym meczu, w niedzielę, 27 października o godz. 17 żółto-czerwoni zagrają na wyjeździe z KPR Żukowo.
KPR Padwa Zamość – Stal Gorzów 27:36 (17:19)
Padwa: Dragan, Gawryś – Golański 7, Małecki 4, Parowinczak 4, Szymański 4, Fugiel 2, Skiba 2, Wleklak 2, Bączek 1, Guziewicz 1, Adamczuk, Morawski, Szeląg.
Kary: 6 minut (Padwa), 10 minut (Stal). Sędziowali: Lesiak, Lidacka (Kraków). Widzów: 350.
Wyniki pozstałych meczów 6. kolejki: Stal Mielec – SMS ZPRP Kielce 44:25, Nielba Wągrowiec – Anilana Łódź 28:27, AZS AWF Biała Podlaska – Miedź Legnica 32:27, Pogoń Szczecin – Olimpia Piekary Śląskie 30:21, Jurand Ciechanów – KPR Żukowo 29:26, Grunwald Poznań – Gwardia Koszalin 27:27, w karnych 5:4.
Napisz komentarz
Komentarze