– Muszę przyznać, że był to dość dziwny mecz, głównie ze względu na „hokejowy” wynik, którego chyba nikt się nie spodziewał. Przystąpiliśmy do zawodów z nadzieją, że będziemy kontynuowali dobrą passę i odniesiemy kolejne zwycięstwo. Okoliczności, w których straciliśmy bramki, wskazują na brak konsekwencji w grze obronnej. Tak to się kończy, jeśli w ataku wszystko stawia się na jedną szalę. Nasi piłkarze zagrali zbyt ofensywnie, a po stracie piłki pod bramką Orląt nie potrafili uporządkować ustawienia w defensywie podczas szybkich kontrataków, wyprowadzanych przez rywali. Nieźle zaprezentowaliśmy się w ataku, za to mam poważne zastrzeżenia co do postawy w grze obronnej – mówi prezes Hetmana Krzysztof Rysak.
W Orlętach zagrali dwaj wychowankowie zamojskiego klubu – Paweł Szatała i Jan Mróz.
PRZECZYTAJ TEŻ: Posypały się gratulacje dla Hetmana Zamość. Zwycięstwo na tym boisku nie było łatwe
– Obaj zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. Mróz imponował dynamiką i świetną techniką. Nieźle się prezentował w akcjach „jeden na jednego”. Nasz lewy obrońca Krystian Wołoch miał z nim sporo problemów, toczył z nim zacięte boje. Trudno nam było powstrzymać ataki prawego pomocnika Orląt. Jak nasi rywale zmienili w drugiej połowie ustawienie, to Mróz przeszedł na środek pomocy. I też bardzo dobrze się spisywał. Z kolei Szatała solidnie zaprezentował się na pozycji prawego obrońcy. Przyjemnie się patrzyło na grę obu tych chłopaków, którzy uczyli się gry w piłkę nożną właśnie w Zamościu. Widać było, jak duże boiskowe doświadczenie już zdobyli – mówi prezes Rysak.
Hetman – jak przyznaje prezes Rysak – chętnie pozyskałby obu wspominanych piłkarzy.
– Rozmawialiśmy z nimi latem na temat ich ewentualnego powrotu do Zamościa. Myślę, że wkrótce wrócimy do rozmów. Widzielibyśmy ich w naszym zespole, choć w najbliższym czasie może być trudno o ich powrót. Obaj studiują w Białej Podlaskiej – tłumaczy prezes Rysak.
Hetman Zamość – Orlęta Radzyń Podlaski 3:5 (2:2)
Gole: 0:1 Kubicki 14, 1:1 Kuszcz-Wasyliszyn 31, 2:1 Tomasiak 38, 2:2 Kubicki 43, 2:3 Pęcak 65, 2:4 D. Rycaj 85, 2:5 D. Rycaj 90, 3:5 Miedźwiedź 90.
Hetman: Bednarczyk – Zakrzewski, D. Dobromilski, Serdiuk, Wołoch (60 Herda) – Kherouf (66 Miedźwiedź), Chodacki (55 R. Kycko), Tomasiak (66 Łapiński), Baran, Gierała – Kuszcz-Wasyliszyn; trener Wieczerzak.
Orlęta: Nowacki – Szatała, Korolczuk, Bruliński, J. Rycaj (82 Daniłosio) – Mróz (84 Pryimaczenko), Karasiuk (82 Siudaj), Obroślak, K. Rycaj (82 Grochowski) – Kubicki (70 D. Rycaj), Pęcak; trener Chmura.
Żółte kartki: Chodacki, Wołoch, Tomasiak, Kuszcz-Wasyliszyn (Hetman), Mróz, Siudaj (Orlęta). Sędziował: Harko (Chełm).
Napisz komentarz
Komentarze