O 3-letniej Amelce Dobek pisaliśmy (tutaj artykuł) dwa tygodnie temu (w numerze KT z 13 września) , na prośbę jednej z naszych Czytelniczek. Przypomnijmy. Kilka tygodni temu u tej dziewczynki zdiagnozowano siatkówczaka, czyli nowotwór złośliwy oka. Rodzice byli zrozpaczeni, ale natychmiast podjęli walkę o zdrowie i życie dziecka (można o tym przeczytać na facebookowej stronie "Amelka, marzycielka, siatkówczaka niszczycielka").
Dziewczynkę leczono m.in. w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. Rokowania były i nadal są złe. Rodzice dowiedzieli się, że prawdopodobnie trzeba będzie dziewczynce usunąć oko. Rozpoczęto chemioterapię. Wydaje się, że kolejne jej serie nie pomagają, natomiast dziecko straciło apetyt, skarży się też m.in. na ból mięśni i stawów.
Rodzice Amelki dowiedzieli się jednak, że istnieje nadzieja nie tylko na uratowanie życia dziewczynki, ale także na ocalenie jej oka. To specjalistyczna, nowatorska terapia w jednej z klinik w Nowym Jorku. Aby jednak Amelka mogła z niej skorzystać, trzeba tam zapłacić aż 1,2 mln zł. Nie było na co czekać. Rodzina dziecka wspólnie z Fundacją "Siepomaga" zaczęli gromadzić pieniądze na leczenie w USA. Dwa tygodnie temu udało się zebrać ok. 200 tys. zł. Teraz na koncie jest już ponad 467 tys. zł. Jak jednak czytamy na stronie Fundacji, to jest nadal tylko 40,51 proc. potrzebnej kwoty.
Potrzeba jeszcze dokładnie 686 tys. 645 zł i 56 gr! (tak było w poniedziałek, 26 września). Nie dajmy się zobojętnieniu. Zróbmy wszystko, żeby choremu dziecku pomóc! Liczy się każda złotówka!
Wpłat na ten cel można dokonywać na konto Fundacji "Siepomaga", ul. 27 grudnia 9A/14, 61-737 Poznań. Numer konta: Bank BPH 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425 z dopiskiem "4791 Amelia Dobek – darowizna". Można też wysłać SMS o treści S4791 na nr 72365 (jego koszt to 2,46 zł brutto w tym VAT).
(Fot. ze strony facebookowej prowadzonej przez rodziców małej Amelki)
Zobacz także:
Napisz komentarz
Komentarze