Do 27-latka z gminy Szczebrzeszyn w wiadomości Messenger dobry kolega miał wysłać wiadomość z prośbą o pożyczkę. Ponieważ panowie często ze sobą korespondowali, 27-latek nie nabrał podejrzeń. Zapytał jedynie na co mają zostać przeznaczone pieniądze. Dostał odpowiedź, że na myjki.
Nie dopytując więcej o szczegóły, mężczyzna wygenerował i przekazał kod Blik. Później „kolega” napisał, że pieniądze nie dotarły do niego. Więc 27-latek ponownie wygenerował kod i zaakceptował wypłatę. Czynność tę powtórzył jeszcze raz. W sumie wygenerował, przekazał i zatwierdził trzy kody Blik na łączną kwotę ponad 6700 złotych.
Dopiero później zobaczył wpisy na portalu Facebook redagowane przez innych wspólnych znajomych, którzy ostrzegali, aby nie wysyłać kodów Blik ich koledze, ponieważ ktoś włamał się na jego konto.
27-latek natychmiast zadzwonił na infolinię banku, gdzie dowiedział się, że płatność Blik działa natychmiastowo i nie można jej zablokować.
Złożył w banku reklamację, a o oszustwie zawiadomił policjantów ze Szczebrzeszyna.
W podobny sposób na wiadomość z prośbą o opłacenie internetowych zakupów zareagowała 24-latka z Zamościa. Była przekonana, że koresponduje z prawdziwym kolegą. Ona straciła 1600 zł.
Napisz komentarz
Komentarze