KGW "Sąsiadki" w Tuczapach jest młodym kołem. Założono je 7 lat temu. Działa w nim 13 gospodyń, najmłodsza ma 32 lata, a najstarsza 75 lat.
– Mimo dużej różnicy wieku gospodynie są bardzo zgrane. Dogadujemy się znakomicie. Można powiedzieć, że rozumiemy się bez słów – zapewnia Maria Skop, przewodnicząca KGW w Tuczapach.
W kole działają także: Barbara Kot, Wiesława Kołpa, Irena Muzyczka, Anna Pieczkowska, Jadwiga Kawka, Kazimiera Dobrowolska, Teresa Mazur, Grażyna Dobrowolska, Jadwiga Cichowlaz, Teresa Hojda, Maryla Chwedyk i Maria Kawka.
Przed spotkaniami gospodyń w świetlicy w Tuczapach szefowa koła często przypomina, żeby problemy zostawić przed budynkiem świetlicy, bo tam przychodzi się po to, żeby "naładować akumulatory".
– Czasami spotykamy się, żeby po prostu pogadać. Ale głównie oddajemy się temu, w czym czujemy się najpewniej. Naszymi specjalnościami są kulinaria, wypieki i rękodzięło. Robimy palmy, ozdoby, różnego rodzaju kwiaty. Każda z pań ma jakiś uzdolnienia, które można spożytkować. Pomagamy również innym. Przygotowywałyśmy potrawy i wypieki na Wigilię Bożego Narodzenia dla Domu Dziecka w Łabuniach – opowiada Maria Skop, przewodnicząca KGW Tuczapy.
W 2015 r. gospodynie z Tuczap nagrodzono w konkursie na potrawy regionalne za "Gołąbki z fasoli". Nagradzany był również ich pasztet z fasoli, kotlety z buraczków czy szynka z pieca oraz przeróżne ciasta. Prawie co roku gospodynie z Tuczap zdobywają nagrody podczas wielkanocnych targów w Mirczu. W ubiegłym roku otrzymały nagrodę za wieniec podczas dożynek gminy Mircze. Tuczapskie gospodynie słyną także z wypieku pysznego chleba na chrzanowych liściach.
Napisz komentarz
Komentarze