Wola powołania koła w naszej miejscowości była od dawna, ale były też problemy. Na szczęście mój upór w dążeniu do celu zaowocował dwa lata temu. Od 26 lipca 2015 roku moje koleżanki i ja jesteśmy członkiniami Koła Gospodyń Wiejskich w Grabowcu-Górze – opowiada nam Elżbieta Czata, przewodnicząca KGW Grabowiec-Góra.
Do koła przynależy 15 pań, ale pomaga im też jeden dziarski mężczyzna – Piotr Seremak. Co tydzień spotykają się w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Grabowcu-Górze. Panie spełniają się artystycznie, a stworzone przez siebie prace wykorzystują do pozyskania funduszy m.in. na imprezy dla mieszkańców miejscowości. Świetnie gotują jak przystało na gospodynie (mogą pochwalić się dyplomami z konkursów kulinarnych).
Wszystkie biorą też aktywny udział w lokalnych oraz wyjazdowych imprezach. To panie z KGW Grabowiec-Góra przy wielkiej determinacji Elżbiety Czaty zainicjowały w swojej miejscowości Dzień Pieczonego Ziemniaka. Ku uciesze starszych i młodszych 20 maja zorganizowały pierwsze w Grabowcu Zawody w Powożeniu Zaprzęgami Konnymi, na które przybyli również mieszkańcy Hrubieszowa i okolic. Nie tylko inicjują wydarzenia społeczno-kulturalne, ale też występują na imprezach.
– Podglądamy skecze znanych kabaretów, modyfikujemy je i ćwiczymy. Jeśli publiczność śmieje się podczas naszych występów, oddychamy z ulgą, bo osiągnęłyśmy cel – mówi Elżbieta Czata.
23 lipca panie z KGW Grabowiec Góra można będzie zobaczyć na scenie w Barchaczowie. Szykują skecze "Rodzice ze wsi" i "Mąż z żoną na zakupach" i na dożynkach gminnych 20 sierpnia.
1 lipca w Bychawie odbył się IX Forum Kobiet Aktywnych, w którym uczestniczyły kobiety z kół i stowarzyszeń z całej Lubelszczyzny. Jedną spośród trzech kobiet, które zdobyły statuetkę Kobiety Aktywnej Lubelszczyzny 2017, była Elżbieta Czata.
Pani Ela była pozytywnie zaskoczona, ale wszyscy wokół nie mieli wątpliwości, że zasłużyła na ten tytuł.
– Staramy się przysłużyć bliższym i dalszym sąsiadom, dla tych, którzy potrzebują finansowego wsparcia organizujemy zbiórki, dla tych, których chcemy zainspirować, organizujemy nieodpłatne warsztaty rękodzieła. Mam wiele pomysłów, do realizacji których mobilizuję koleżanki. Pozyskujemy dofinansowania. Wychodzimy głównie z dobrym słowem i z chęcią pokazania, że właściwie z niczego można zrobić coś – dodaje Elżbieta Czata.
Napisz komentarz
Komentarze