W sobotnie popołudnie, 13 sierpnia, do dyżurnego zamojskiej komendy zgłosiła kobieta z informacją, że aktualnie przebywa na posesji zmarłego niedawno ojca w jednej z miejscowości w gminie Zamość. Przyznała, że nikt tu nie mieszkał już od kilkunastu lat, a ona sama pojawia się tutaj sporadycznie. Przyjechała, aby rozwiesić klepsydry z informacją o pogrzebie zmarłego taty.
Z ciekawości zajrzała do domku letniskowego. Okazało się, że jest otwarty, a na strychu zamiast rupieci stoją donice ze świeżo uprawianymi roślinami. Wydawało się jej, że są to krzaki marihuany. O swoich przypuszczeniach postanowiła poinformować mundurowych. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili przypuszczenia kobiety. Na stryszku altany znaleźli 16 sztuk doniczek z roślinami konopi oraz litrowy słoik z liśćmi rośliny. Cały materiał dowodowy został zabezpieczony przez policję.
W wyniku działań operacyjnych ustalono, że pomysłowym właścicielem uprawy jest 16-letni mieszkaniec gminy Zamość. Przesłuchany chłopak przyznał, że uprawiał marihuanę z ciekawości. Chciał zobaczyć co wyrośnie z zakupionych przez internet nasionek. Oświadczył również, że nie miał świadomości, że wysadzenie legalnie kupionych nasion jest zabronione. Na miejsce uprawy wybrał akurat tą posesję ponieważ wiedział, że od dłuższego czasu nikt tam nie mieszka i jest to domek na uboczu.
Za hodowlę marihuany 16-latek odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.
Napisz komentarz
Komentarze