Mundurowi zostali wezwani na miejsce zdarzenia ok. godz. 16. Zobaczyli samochód w rowie i 35-latka za kierownicą forda. Szybko zorientowali się, że z kierowcą jest coś nie tak. Po przebadaniu mężczyzny okazało się, że jest pijany. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
35-latek wyjaśniał, że podczas jazdy chciał włączyć radio i przegapił moment, gdy wjechał na skrzyżowanie. Wówczas stracił panowanie nad kierownicą auta. Ford wypadł z drogi i wjechał do rowu, uderzając w znak "Zapora drogowa”.
Przy okazji wyszło na jaw, że 35-latek nie powinien był siadać za kierownicą, bo ma aktualny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, obowiązujący do 2020 roku.
Napisz komentarz
Komentarze