Rozpoczęło się zgodnie z planem. W 2 min wrzut z autu Dawida Daszkiewicza i główka Damiana Kupisza w poprzeczkę. W 11 min szybka akcja zamościan, dogranie Michała Palucha, Smoku łamie do środka i z szesnastu metrów trafia pod poprzeczkę. Wszystko jest pod kontrolą, ale do czasu. W 21 min dochodzi do sytuacji, jakiej kibice w Zamościu jeszcze nie widzieli. Jacek Troshupa łapie piłkę w ręce, po czym ustawia ją kilka metrów przed bramką, choć przerwy w grze nie było! Po chwili Tomasz Pogorzelec zdobywa z pewnością najłatwiejszego gola w życiu, strzelając z pięciu metrów do pustej bramki. Dalece jesteśmy od pastwienia się nad bramkarzem Hetmana, ale jeżeli tylko trener Marek Motyka ma dobry wzrok, to z pewnością zauważył, że spośród pięciu dotychczas straconych bramek przez Hetmana, trzy trzeba zapisać na konto rosłego golkipera. A to powinno oznaczać zmiany. Zamościanie mogli odpowiedzieć błyskawicznie. Z wolnego dośrodkował Rafał Turczyn, a główka Przemysława Kanarka minęła słupek bramki gości o centymetry. Tyle tylko, że od tego momentu Hetman przestał grać. Na domiar złego Szymon Solecki zagrał wprost do Jurija Furty, który wyszedł sam na sam z Troshupą. Bramkarz Hetmana zrehabilitował się częściowo, broniąc strzał rywala. Do końca pierwszej połowy nasz zespół nie zdołał już ani razu zagrozić rywalowi.
Reprymenda w szatni podziałała na zamościan właściwie. Na bramkę Victorii sunął bowiem atak za atakiem. Tyle tylko, że Marcin Makowski w świetnym stylu obronił strzał z bliska Michała Palucha i bombę Rafała Kycki. Bliski szczęścia był też Przemysław Żmuda, ale piłka minęła bramkę o centymetry. Przewaga biało-zielono-czerwonych przyniosła efekt w 90 min gry, gdy Piotr Stefański dośrodkował wprost na nogę Michała Palucha, a gracz wypożyczony z Motoru z zimną krwią trafił do siatki. Nie był to, niestety, koniec emocji.
Hetman Zamość – Victoria Żmudź 2:1 (1:1)
Bramki: Kupisz 11, Paluch 90 – Pogorzelec 21.
Hetman: Troshupa – Kanarek (83 Gąska), Bednara, Żmuda, Daszkiewicz – Turczyn (56 Stefański), Solecki, Mietlicki (62 Lavruk), Kycko (85 Luterek), Kupisz – Paluch.
Żółte kartki: Daszkiewicz, Bednara.
Czerwone kartki: Damian Kupisz 90+3 (niesportowe zachowanie) – Szczepan Sawa 90+3 (niesportowe zachowanie). Sędziował: Sylwester Wuczko (Lublin). Widzów: 900.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze